Pomoc ze strony Rodzicow (lub innych bliskich: siostry, cioci itp.)... macie czy jestescie zdane same na siebie? «konto zablokowane» |
2010-09-29 09:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem ciekawa, jak to wyglada u Was? Czy gdy urodzily sie Wam Wasze pociechy moglyscie liczyc na pomoc najblizszych (np. mamy)? Czy tez od poczatku musialysc (a moze chcialyscie) radzic sobie same?

Ja mieszkam w DE i w sumie od zawsze i od poczatku radzilam sobie sama. Po pierwsze nie moglam liczyc na niczaja pomoc, ze wzgledu na odlegosc, jaka nas dzieli. Po drugie... jak juz zaczelam sobie radzic, to juz ta samodzielnosc tak mi sie podobala, ze nie chcialam i nie umialam przyjac czyjejkolwiek pomocy...

A jak to wyglada u Was?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

1. mieszkam z rodzicami (siostra, ciocia, babcia itp.). Bardzo duzo mi pomagaja. Zawsze moge na nich liczyc.
2. mieszkam z rodzicami (siostra, ciocia, babcia itp.). Sa bardzo chetni do pomocy, ale ja je nie przyjmuje. W koncu to moje dziecko i to ja jestem matka.
3. mieszkam z rodzicami (siostra, ciocia, babcia itp.). Bardzo chcialabym, aby mi czasem ktos pomogl, ale nie mam co na te pomoc liczyc.
4. mieszkam dalego od rodziny (inne miasto, inny kraj), jednak mam regularny kontakt z rodzina i ta pomaga mi, jak tylko sie da.
5. mieszkam daleko od rodziny (inne miasto, inny kraj), ale ta nie pomaga mi, bo nie ma takiej mozliwosci (zbyt duza odlegosc, itp.).
6. mieszkam daleko od rodziny (inne miasto, inny kraj), ale choc bliscy oferuja mi przerozna pomoc, odrzucam ja, bo to ja jestem matka i musze sobie radzic sama.
7. mieszkam daleko od rodziny (inne miasto, inny kraj) i wiem, ze to nie odleglosc jest przeszkoda. Nie moglabym na nich liczyc nawet gdybysmy mieszkali razem.
0

Odpowiedzi

Jeszcze nikt nie głosował

Komentarze

Brak komentarzy

Podobne pytania