Na mnie działa aspiryna i solpadeina, jak mnie mocno łapie to biorę na zmianę co dwie godziny - ból pozostaje, ale jest do zniesienie, tylko chodzę jak na ćpana. Dla mnie przy migrenie nie ból jest najgorszy tylko objawy, które mu towarzyszą - światłowstręt, nadwrażliwość na zapachy i dźwięki, zawroty głowy, nudności i wymioty.
Poza lekami na mnie najlepiej działa zaciemniony i wietrzony pokój, cisza i leżenie bez ruchu.
(2012-12-27 10:01:39)
cytuj
A tak jeszcze się Was spytam na początek - czy któraś z Was chodzi do neurologa? Niegdyś chodziłam, brałam codziennie leki które miały powstrzymywać napady. Po przeszło roku czasu była poprawa przy napadach, bo już tak nie rzygałam jak kot, tylko jak szczur. Przestałam brać tabletki, no i potem znów coraz gorzej... teraz po ciąży ( w której nie miałam w ogóle napadów, oprócz skrajnych przypadków) mam bardzo często migrenę, ale rzadko już z wymiotami, może dlatego, że jak tylko czuję że się zbliża ładuję w siebie 3 Nurofeny Ultra Fast ( czerwone kapsułki po 400mg każda), jest mi co prawda mdło, ale jakoś do 3 godzin jest lepiej potem tylko po 1 tabletce.
No i sprawdzone sposoby o jakich pisała Mamuśka, to leżenie w chłodnym zacisznym zacienionym miejscu, nieruchomo - u mnie jeszcze ze ściskaniem głowy poduszkami.
(2012-12-27 10:04:45)
cytuj
Chyba najważniejsze to szybko zareagować, nie czekać aż zacznie boleć - migrena daje już wcześniej objawy. Mnie pulsuje jedna strona czachy i jest mi mdło i słabo wtedy już sięgam po tabletki.
znam ten ból kochana, jeśli masz taką możliwość, schowaj się gdzieś w ciemnym kącie i prześpij. Albo chociaż poleż, byle ciemno było. współczuję Ci bardzo.
(2012-12-27 10:45:17)
cytuj
Chyba najważniejsze to szybko zareagować, nie czekać aż zacznie boleć - migrena daje już wcześniej objawy. Mnie pulsuje jedna strona czachy i jest mi mdło i słabo wtedy już sięgam po tabletki.
Kto może najlepiej doradzić w tej sprawie jak nie sama Migrenka nasza:P
(2012-12-27 11:22:16)
cytuj
Właśnie, to mam. Ledwo czytam i chodzę, znaczy się snuję. Kilka tabletek i czekam aż przejdzie. Robię czasem okłady zimne, ale nic nie pomaga. Paskudna sprawa.