2011-03-13 15:09
|
Oj kobietki,nie wytrzymałam i się najadłam smazonego...teraz i mnie boli brzuch z przejedzenia,a co dopiero jak dam mleczko małemu...Czy mogę jakoś uniknąć wzdęc dla synka? :(( oj ja głupia... :((
Odpowiedzi
A tak na poważnie - w mleku nie będzie "informacji" o tym że zjadłaś coś smażonego. Nie wiem po co się w ogóle ograniczasz. Wiele kobiet je wszystko i dzieciom nic nie jest. Ja karmie już rok, od samego początku jem smażone. W ogóle jem wszystko dosłownie. Nie ma potrzeby unikać tych "zakazanych" potraw. To są jakieś bezsensowne wymysły. Owszem, zdarza się że maluszek może się gorzej poczuć po czymś co zjadłaś, ale nie przekonasz się dopóki nie zjesz. To może być jakiś jeden produkt. Ale może być tak że będzie wszystko dobrze tolerować. Dlatego nie ma potrzeby eliminować na wszelki wypadek.
A jeśli to był swieży olej. tłuszcz, to tym bardziej nic się nie stanie.
nie popadajmy w paranoje.
to, co opisują w gazetach to tylko piękne bajki, a rzeczywistość jest całkiem inna, tak samo jeśli chodzi o porody i ich przebieg i nasze pieeeekneeee szpitale i ich obsługa ;)
zazdrościłam mamom, które mogły jeść wszystko... mój synek był wrażliwy na to, co ja jadłam. szczególnie na McDonalda ;)