2013-02-14 15:05
|
Pomocy..już nie daję rady..nie mogę patrzeć jak moje dziecko się męczy!!!!
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
sab simplex podaję od tygodnia i może troszkę pomaga..ale czasem i tak mały wrzeszczy i się pręży..dokładnie - jak tak ma to czasem płaczę razem z nim bo czuję się taka bezradna..karmię piersią i naprawdę przestrzegam diety...masuje mu brzuszek, kładę na brzuszku, robię tzw rowerki żeby się wypurtał, ale to mało pomaga..dużo go noszę na ramieniu i nic nie pomaga..kilka godzin dziennie horrou przeżywam :(
na pewno, to nie jest od Twojej diety ;). Takie maluszki muszą się wszystkiego nauczyc. Niestety rzeba przebolec i przeczekac, nic nie zorbisz. U nas bylo to samo i trwalo 2 pierwsze miesiace.. Ah, codzinnie kilka godzin. Z czasem mala nauczyla sie wyprozniac :). Poczytaj sobie : Dyschezja niemowleca na wikipedii
sab simplex podaję od tygodnia i może troszkę pomaga..ale czasem i tak mały wrzeszczy i się pręży..dokładnie - jak tak ma to czasem płaczę razem z nim bo czuję się taka bezradna..karmię piersią i naprawdę przestrzegam diety...masuje mu brzuszek, kładę na brzuszku, robię tzw rowerki żeby się wypurtał, ale to mało pomaga..dużo go noszę na ramieniu i nic nie pomaga..kilka godzin dziennie horrou przeżywam :(
Powiem Ci w skrócie co u nas pomagało (przede wszystkim spróbuj dawać Debridat, on jest na receptę): ciepła kąpiel, bujanie na rękach i w huśtawce (specjalnie kupiliśmy z okazji kolek), noszenie w chuście i na samolot (brzuszek na ręce i ręką masowałam brzuszek - to pomagało zwłaszcza wieczorem), dźwięk odkurzacza, pralki, okapu kuchennego, zmywarki, czajnika (stawiałam ją w wózku tak gdzie akurat coś miałam z tego włączone i się wyciszała). To tak z grubsza co pamiętam. Moje dziecko było z tych kolkowych genetycznie po mnie i musiałam przetrwać ten koszmar. Też czasem tak jak Ty nie wiedziałam czy krzyczeć czy płakać czy się śmiać. Darła się (bo już do płaczu tego nie zaliczałam) całymi dniami. Ale po 4 m-cu minęło... TRZYMAJ SIĘ!!!