• żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Napadowe wstrzymywanie oddechu czyli bezdech afektywny

roslina28|
vote-up

Dobra porada

Słaba porada

vote-down

 

Choć może się to wydać dziwne, są dzieci, które tak się wściekają lub rozpaczają, że z tej rozpaczy wstrzymują oddech. Czasami nawet tak skutecznie, że tracą przytomność.

 

Dorośli, którzy byli kiedykolwiek świadkami takiego afektywnego bezdechu u dziecka, długo nie mogą dojść do siebie, natomiast dzieci dochodzą do siebie równie szybko, jak wpadły w szał.

Problem bezdechu afektywnego dotyczy zazwyczaj maluchów w okolicach dwóch lat, choć zdarza się też u dzieci rocznych, a także u np. czterolatków. Napady te występują najczęściej w wieku, gdy dziecko nie radzi sobie jeszcze ze złością i frustracją.

Wstrzymywanie oddechu jest bowiem zazwyczaj spowodowane złością, zdenerwowaniem, czasami także bólem. Płacz, który u dziecka ma funkcję przynoszenia ulgi, nasila się czasami tak bardzo, staje się tak histeryczny, że dochodzi do tzw. hiperwentylacji płuc. Konsekwencją jest utrata oddechu. W łagodnych przypadkach dziecku sinieją usta i po chwili oddech wraca do normy. W ostrzejszych przypadkach maluch sinieje i traci przytomność. Zdarza się, że sztywnieje i dostaje drgawek. Nie trwa to zazwyczaj dłużej niż minutę, jednak dla rodzica czy opiekuna ta minuta to wieczność. Zwłaszcza, że osoba nieprzygotowana medycznie do takiej sytuacji nie jest w stanie ocenić, czy dziecko dostało ataku padaczki, czy dzieje się mu jeszcze coś innego.

 

Najważniejsza w takiej sytuacji jest obserwacja dziecka. Atak padaczki nie jest skutkiem intensywnego płaczu. Nie poprzedza go też zasinienie ust czy twarzy. Tak dzieje się natomiast przy wstrzymywaniu oddechu, które nie ma absolutnie nic wspólnego ze zmianami neurologicznymi.

Rodzic lub opiekun po takim ataku jest w stanie podać dokładną przyczynę wstrzymania oddechu przez dziecko. Dzieje się to u dzieci, którym czegoś się zabroni, a one bardzo tego chcą, u maluchów, które bardzo się wystraszą i to spowoduje u nich histeryczny atak płaczu, u dzieci, które uderzyły się lub skaleczyły i to wywołało u nich gwałtowną reakcję.

Dziecko płacze bardzo gwałtownie, nabiera jeden haust powietrza za drugim, aż w końcu wymyka mu się to spod kontroli. Wstrzymanie oddechu ani utrata przytomności nie trwają u dziecka nigdy dłużej niż minutę. Dlatego nie jest to niebezpieczne dla jego mózgu – nie grozi żadnymi trwałymi uszkodzeniami. Po ataku maluch zazwyczaj szybko dochodzi do siebie, choć zdarza się, że wyczerpany zasypia na około godzinę.

Leczenie i profilaktyka bezdechu afektywnego
Wstrzymywania oddechu zazwyczaj nie leczy się w żaden sposób. Po pierwszym takim incydencie, jak po każdej utracie przytomności przez dziecko, należy skonsultować się z lekarzem. Zwłaszcza, że problem dotyczy bardzo małych dzieci – jak podają statystyki zdarza się od ok. 9 miesiąca życia do najwyżej 4 roku.

W przeważającej większości jest to skutek ogromnej wściekłości, z którą maluch i jego układ nerwowy nie są w stanie sobie poradzić. Zdarza się, jeśli napady występują często i są to tzw. napady powikłane (czyli z występowaniem drgawek), że lekarz zaleci podawanie leków takich jak przy padaczce, choć w znacznie mniejszych dawkach. Najważniejsze jest jednak zapobieganie i niedopuszczanie do wystąpienia ataku. Istnieje zatem szereg zleceń dla rodziców dzieci cierpiących na wstrzymywanie oddechu.

Rady dla rodziców
Dbajcie o to, żeby dziecko było wypoczęte, aby miało zapewnioną odpowiednią ilość snu. Jeśli jest niewyspane, nie podejmujcie z nim wyczerpujących wypraw np. na zakupy, do znajomych itp. Wychowywanie dziecka jest ważne i opiera się m.in. na zakazach. Nie warto jednak walczyć z maluchem zwłaszcza w okresie buntu dwulatka o każdy drobiazg. Jeśli zabraniacie mu czegoś, odmawiacie zabawki czy pójścia na plac zabaw, a widzicie, że atak histerii się zbliża, stosujcie metodę odwracania uwagi. Zainteresujcie malucha drzewem, ptakami w karmniku, samochodem… Nie zaostrzajcie konfliktu, żeby postawić na swoim, ale dyplomatycznie odsuńcie temat na bok. Starajcie się eliminować te czynniki, które doprowadzają dziecko do histerii. Na ataki histerycznego płaczu reagujcie spokojnie – nie panikujcie i nie obiecujcie dziecku wszystkiego czego zapragnie, bo bardzo szybko nauczy się to wykorzystywać. Jeśli rozpozna, że w ten sposób może szantażować rodziców, na pewno ataki nie ustąpią zbyt szybko.

 

http://dzieci.pl/kat,1024253,title,Napadowe-wstrzymywanie-oddechu-czyli-bezdech-afektywny,wid,16243282,wiadomosc.html

 

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.

(2013-12-14 00:07) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka17

anulka17

Dziekuje ci bardzo za wstawienie tego! Wszystko co tu opisane zgadza sie.. Przechodze to samo... Moja corka tak sie zapowietrzyla ostatnio ( bo zabralam jej telefon) zsiniala cala na twarzy i stracila przytomnosc wszyscy przerazeni w panice siostra na pogotowie zadzwonila kazali mocno dmuchnac jej w pluca... Pomoglo... Duzo potem tez o tym czytalam ale ciekawszych wiadomosci nie przeczyta nikt niz tu opisane... Slyszalam ze mozna tez wsadzic szybko nozki malenstwa do zimnej wody ze tez pomaga... Moja corcia jest strasznie nerwowa i czesto dostaje takich atakow. Myslalam ze to bunt latka i robilam jej na przekor tego co chiala teraz wiem ze tak nie mozna ze robilam zle... Dzieki wielkie i zachecam przyszle mamy do przeczytania tego...
(2013-12-17 06:58) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kariiisss18

kariiisss18

moj syn tez sie zapowietrzyl bo bralam go z wanny a on sie chcial dalek japac i dostal histeri, zsinial naszczescie nie zemdlal, odetkalo go jak go podrzucilam pod pache, bo chcialam leciec do sasiadki z klatki zeby mi pomogla, jak go podrzucilam to sie odetkal. Sasiadka mi pow.ze jej corka tak robila i ze lekarz w takiej chwili kazal podrzucic mala wysoko do gory kilka razy i faktycznie to dziala