2011-11-21 09:19
|
Ja jak byłam przed ciąża to byłam zakupocholiczką, kase którą miałam zawsze wydawałam na ubrania, w lumpeksach, markowych sklepach i supermarketach. Teraz od kiedy jestem w ciąży nie mam takiej potrzeby aby kupić sobie cokolwiek, skarpetka mi sie porwie to nie chcę jej wywalac tylko zszyje, bo szkoda wywalić, przecież jest tylko porwana, nie przetarta. Szkoda mi kasy. Odwróciło się to w druga stronę, mam potrzebę kupowania ubranek i drobnych rzeczy dla mojego maleństwa w brzusiu, dziś poniedziałek, dostawa w lumpeksach, zaraz musze wyjść bo o 10 otwieraja. To uzależnienie, przecież nie mogłabym sobie odpuścić, wykupia najlepsze rzeczy i co wtedy... MAcie też coś takiego?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wózek i łóżeczko chcę kupić po usg połówkowym czyli za jakieś tydzień, dwa.