Potrzebuję porady pcmonia |
2012-12-09 21:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nie wiem czy mam rację czy to hormony buzują. Ogólnie mi ciężko się dogadać z teściem, często się wtrąca. Bardzo dużo mi pomagał, bo synek jest jeszcze mały, a 2 dziecko w drodze. Mieszkamy w osobnych mieszkaniach, ale w tym samym budynku. Ostatnio zawoziłam synka do moich rodziców, bo robiliśmy generalne porządki, a moi chcieli się z nim pobawić. Teściu przez okno (przy sąsiedzie) zaczął się wydzierać, że po co my go wywozimy, na odpowiedź mojego męża, że tamte dziadki też chcą się wnukiem pozajmować - teść odpowiedział, że tylko nam się tak wydaje. Wk...łam się strasznie. Na tydzień wyprowadziłam się do rodziców, a teraz odnosząc się do tego co powiedział, stwierdziłam, że mi się tylko wydawało, że ten dziadek chciał się zajmować wnukiem. Synek nie widział dziadka już ponad tydzień. Jak go słyszy na klatce schodowej to chce iść do niego i płacze. Moje dziecko jest tak nauczone, że chodzi często do dziadka, a dziadek zawsze jak słyszał płacz małego to przybiegał i wchodził bez pukania do naszego mieszkania, często zabierał go nawet bez pytania mnie o zgodę. Nigdy mi to nie odpowiadało. Teraz mam "spokój" teść nie przychodzi. Dziecko płacze. Mąż twierdzi, że karam całą rodzinę, za zachowanie jego ojca. Mi się chce płakać razem z synem. Stwierdziłam, że czekam na przeprosiny. Dodam jeszcze, że teść nie odnosi się z szacunkiem do swojej żony i córki i obawiam się, że jak odpuszczę też będę tak traktowana. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2012-12-09 21:57:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Na tyle ile siebie znam i na ile moze mi sie wydawac co bym zrobila na twoim miejscu,to pewnie sama bym pierwsza poszla i porozmawiala z nim,powiedziala co mi lezy na sercu,i zobaczyla jego reakcje,bo co jak co ale dziecko ma cierpiec przez wasnie doroslych??? az mi samej szkoda twojego synka,on placze za dziadkiem a nie puszczacie go do niego...przykre,chodz wiem ze sytuacja nie jest latwa.
(2012-12-09 22:05:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia
Na tyle ile siebie znam i na ile moze mi sie wydawac co bym zrobila na twoim miejscu,to pewnie sama bym pierwsza poszla i porozmawiala z nim,powiedziala co mi lezy na sercu,i zobaczyla jego reakcje,bo co jak co ale dziecko ma cierpiec przez wasnie doroslych??? az mi samej szkoda twojego synka,on placze za dziadkiem a nie puszczacie go do niego...przykre,chodz wiem ze sytuacja nie jest latwa.
Strasznie przykre, wiem. Tylko, że już wcześniej było pełno rozmów na temat zachowań dziadka i właściwie nic nie pomaga. To człowiek starej daty i uważa, że wie wszystko najlepiej. Synek jest rozpieszczony przez niego strasznie i ciągle wcina przy nim słodycze. Nie przeszkadzało by mi to, gdyby synek chodził do dziadka rzadziej, ale kilka razy dziennie, to już przesada.
(2012-12-09 22:28:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
nie zabroniłabym kontaktu dziecka z dziadkiem zwłaszcza że dziecko ewidentnie domaga się spotkań z nim wydaję mi się że takim postępowaniem krzywdzisz małego. Sprawy dorosłych powinnaś załatwić inaczej a nie kosztem dziecka
(2012-12-10 09:41:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aldona1987
Dziecku bym pozwalała się spotkać z dziadkiem, ale sama bym nie rozmawiała z nim normalnie, dopóki by mnie nie przeprosił

Podobne pytania