Problem L4 i zaświadczenia o ciąży. trick37 |
2013-08-29 09:06
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny pomóżcie!

20 sierpnia dostarczyłam pracodawcy zwolnienie L4, wczoraj dostałam pretensjonalny telefon iż nie zostało dostarczone zaświadczenie o stwierdzeniu ciąży. Co lepsze, nie było by z tym problemu, gdyby nie to że na załatwienie kwitu miałam tylko dwa dni ale moja doktor prowadząca do 9 września jest na urlopie. Nie miał mi kto, wypisać takiego zaświadczenia, tym bardziej że w mojej gminie aby dostać się do ginekologa muszę czekać przynajmniej do poniedziałku. Księgowa stwierdziła że nie ma obowiązku mnie informowania o potrzebnych papierach. Musiałam iść prywatnie do lekarza, który zgodził się na wystawienie zaświadczenia, ale musiałam zapłacić za to 110zł! Podkreśle iż na zwolnieniu jestem od 20 sierpnia do 10 września jest to dokładnie 20 dni.

Czy księgowa powinna mnie poinformować wcześniej?
I czy z racji tego pracodawca powinien ponieść koszty badania?

Wiem że to niby moja "brocha", ale do cholery, człowiek pierwszy raz jest w ciąży a tu same takie problemy, począwszy od odbierania telefonów z pretensjami po księgową która uważa że nieznajomość prawa szkodzi, TO OD CZEGO ONA JEST W FIRMIE?

TAGI

5

Odpowiedzi

(2013-08-29 09:15:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Dziwne;/ Sama pracuje w kadrach i nigdy od nikogo nie wymagaliśmy zaświadczenia o ciąży, a troche tych cieżarnych mielismy juz. Wystraczy ze na L4 jest kod B, który ta ciąże oznacza...
(2013-08-29 09:40:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ronaldo87
Dziwne;/ Sama pracuje w kadrach i nigdy od nikogo nie wymagaliśmy zaświadczenia o ciąży, a troche tych cieżarnych mielismy juz. Wystraczy ze na L4 jest kod B, który ta ciąże oznacza...
No widzisz, ja z kolei musiałam się wracać po to zaświadczenie, bo księgowej się ubzdurało, że musi go mieć :/ samo L4 z kodem B nie wystarczyło...
(2013-08-29 09:47:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Dziwne;/ Sama pracuje w kadrach i nigdy od nikogo nie wymagaliśmy zaświadczenia o ciąży, a troche tych cieżarnych mielismy juz. Wystraczy ze na L4 jest kod B, który ta ciąże oznacza...
No widzisz, ja z kolei musiałam się wracać po to zaświadczenie, bo księgowej się ubzdurało, że musi go mieć :/ samo L4 z kodem B nie wystarczyło...
Cóż, mozliwe ze my akurat nie wymagalismy, ale pracodawca moze miec takie prawo.
Trick37 - moze zapytaj czy takie zaświadczenie moze wydac lekarz rodzinny?
(2013-08-29 09:50:00 - edytowano 2013-08-29 09:52:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
trick37
Dziwne;/ Sama pracuje w kadrach i nigdy od nikogo nie wymagaliśmy zaświadczenia o ciąży, a troche tych cieżarnych mielismy juz. Wystraczy ze na L4 jest kod B, który ta ciąże oznacza...
No widzisz, ja z kolei musiałam się wracać po to zaświadczenie, bo księgowej się ubzdurało, że musi go mieć :/ samo L4 z kodem B nie wystarczyło...
NO właśnie w moim przypadku jest to samo, tylko poinformowała mnie tydzień po otrzymaniu L4... i miałam to załatwić w dwa dni. Trochę chyba nie tak powinno to wyglądać. Po za tym dziwna sytuacja tym bardziej że nie przekraczam 32 dni zwolnienia. A wszystkie znajome tłumaczą mi tak samo, iż nie trzeba zaświadczenia o ciąży. Jest takie coś też jak tajemnica lekarska, dla mnie to się kłóci jedno z drugim. Wkońcu to tak naprawdę zus wypłaca pieniądze a nie pracodawca.

Co do zaświadczenia wymagano najpierw ode mnie, abym poszła do wyznaczonego przez pracodawce ginekologa. Gdy się postawiłam dopiero Pani księgowa stwierdziła że mam robić co chce i że to w moim interesie leży. Musiała być pieczątka ginekologa-położnika, tylko on w 12 tyg może stwierdzić tak naprawdę ciąże.
(2013-08-29 13:01:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mumineka
Odemnie wymagali takiego papierku tzn. jak dasz to dostaniesz 100% pensjii a jak nie to tylko 80 % wiec po to się uwijałam aby dostawać te 2 setki więcej....Tylko że na zaświadczeniu pisze lekarz który tydzień i do końca 3 mies jesteś tak jakby niezabezpieczona pod względem prawnym. Na chłopski rozum od 4mies jesteś matką chronioną czyli nie moga cie zwolnic.
JA bym się kłuciła jeśli chodzi o te kaske niech ci powie paragraf gdzie pisze ze mam obowiązek dostarczenia

Podobne pytania