2013-12-29 20:07
|
Rano dziubnie kilka łyżeczek tego, czego mu zrobię, w południe coś więcej zje, obiadek wtrząchnie cały, a później już nic nie chce jeść. Po kąpieli ani mleko z kaszką, ani czyste, ani grysik lyzeczka, ani kaszke, no NIC! Całą noc nic nie je i od rana to samo, kilka łyżeczek i koniec :( Fakt faktem Leo był chory chwilkę, schudł poł kilograma. Lekarka powiedziała żeby się nie martwić, ale jak mam się nie martwić jak synek tak mało je? Zawsze miał mega apetyt a teraz ledwo co zje. Pomóżcie, bo zwariuje!
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Może ma dośc mleka i kaszek , skoro obiadek je ladnie cały to moze daj mu juz bardziej "dorosle " jedzenie , a owoce je ?
Rano tak, później nie. Ja już takie cuda wymyslam i nic nie chce jeść :( Może to przez antybiotyk?
Może ma dośc mleka i kaszek , skoro obiadek je ladnie cały to moze daj mu juz bardziej "dorosle " jedzenie , a owoce je ?
Rano tak, później nie. Ja już takie cuda wymyslam i nic nie chce jeść :( Może to przez antybiotyk?moze tez zabki..mojemu sie zaczynai zauwazylam ze tez ma ciezko z jedzeniem zwlaszcza na wieczor...a dostal oslone na antybiotyk? jesli nie to koniecznie najlepiej lakcid do rozpuszczania przez min 10 dni. powinno byc lkepiej
Oczywiście, że ma osłonę. Nigdy bym nie dała dziecku antybiotyku bez osłony! A jeśli chodzi o zeby to masakra. Wyszła mu górna jedynka i następne ruszyły do wyjścia :(