Na waszym miejscu w ogole bym sie do nich nie odzywała, skoro nie potrafią normalnie odpowiedzieć cześć czy dzien dobry to niech sie w dupe pocałują. Co do pytania to nie wiem, ja bym chyba nie zgłosiła, bo wątpie że landlord coś z tym zrobi, a on zawsze moze sie wyprzeć wiec bedzie Wasze słowo przeciwko jego
Mieszkamy w małym szeregowcu który należy do jednej osoby. Z lewej mieszkają Anglicy, w środku my i z prawej Litwini. Z Anglikami nie mamy większego problemu, zawsze uprzejmi, i pogadają i w ogóle, ale Litwini, szczególnie facet, to ma do nas problem o kit wie co. Ostatnimi czasy kiedy S mówi do niego 'Hello', to ten odpowiada 'Fucking Polish'. No kurde, niby w żartach, ale kim on jest żeby tak sobie z nas żartować? My jesteśmy dla nich uprzejmi i w ogóle, nie kłócimy się nie nic, i taki tekst non stop. Niby nic wielkiego, niby Zuza jeszcze nie rozumie, ale co jak podrośnie? Nie chce żeby dorastała w miejscu gdzie mogłaby sobie pomyśleć że Polacy to są jacyś gorsi. I nie mam pojęcia o co chodzi temu gościowi, o to że S ma 1f na godzinę więcej niż on (co S mu wypomniał jednego razu kiedy tamten się z niego nabijał), że sobie kombinujemy żeby trochę dorobić (własna działalność, na razie początki i kokosów nie ma) czy po prostu o to że jesteśmy Polakami, a oni za naszym narodem nie przepadają...
I tu pytanie, zgłosić to właścicielowi żeby z nim pogadał, czy dać se spokój i zignorować?
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |