Dziewczyny mam do was takie pytanko, ale na początku opiszę moją sytuację: przez prawie rok ściągałam pokarm dla mojej niuni, postanowiłam zakończyć- nie chciałam brać żadnych tabletek na przepalenie tylko sama jakoś dać sobie z tym radę. Stopniowo zwiększałam czas między ściąganiem, aż ściągałam się co 15 godz. i przestałam. Za parę dni nabrzmiały mi troszkę piersi i tak jakby zatkały się kanaliki, ale to znikło i zrobiły się miękie. Już myślałam że mi się udało, ale ostatnio piersi zaczeły mnie pobolewać. Jak ścisnełam brodawkę to wylewało mi się jeszcze mleko, ale żółciejsze niż wcześniej, a gdy ściekawości spróbowałam było kwaśne. Czy to normalne??? Podkreślam że do okresu mam jeszcze daleko więc napewno to nie ból przepowiadający.
Miała któraś tak z was? Jak sobie z tym poradziłyście???
2010-04-05 18:24
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!