ja mialam cesarke,znieczulenie od pasa w dol...mialam straszny kaszel wtedy,ale modlilam sie podczas cesarki,zeby tylko nie kaszlec,potem oczywiscie jak mnie dopadl kaszel po,balam sie o szew ale nic niebylo,ladnie sie zagoilo,dodam ze jak kaslalm,kurcze jak to wytlumaczyc tak ostroznie to robilam,zeby brzuch mi sie nie trzasl...niezycze choroby wtedy nikomu...