Też o tym myślę, bo człowiek jest tylko człowiekiem, a nie ma co swoim samopoczuciem zatruwać życia innych.
Rozumiem Cię, mimo iż nie mam jeszcze swoich dzieci, jednak rozumiem psychikę człowieka (studia psychologiczne). W razie czego służę sama pomocą, mimo iż mam taki okres, że sama sobie pomóc nie potrafie.
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
Wiem, że z facetami ciężko jest pogadać, oni mają swój pogląd, dlatego znajdź kobietę, która się otworzy na Ciebie (np. ja) i Cię wysłucha, doradzi. Sam fakt, że możesz się wygadać z tego wszystkiego jest dużą pomocą.