wydaje mi się że nadal jest :( od 3 mc
- nie mogę wyjść z pokoju bo jest ryk...
- zaczęła się przytulać czego nigdy wczesniej nie robiła
-gorzej spi
- nie chce się przewijać
- jest nieufna co do obcych i marudzi gdy ktoś ją dotyka
Od dwóch tygodni moja Mała go przechodzi :( U nas objawia się tym, że nie mogę stracić się Małej z zasięgu wzroku, bo zaraz jest płacz. Ciężko mi cokolwiek zrobić, posprzątać, ugotować... Ale mam nadzieję że to niebawem minie ;)
(2013-09-01 23:57:51)
cytuj
Od 4m do 11mż. Poważnie. To było istne piekło. Moja mała miała przede wszystkim lęk przed obcymi i bał się nawet jak ktoś tylko na nią spojrzał, nawet z dośc daleko - ona od razu panikowła. BO to nie był płacz tylko lament bardzo trudny do uspokojenia... Nie spominając o wizytach wymuszonych - u rodziny, w przychodni... mało gdzie wychodziliśmy, bo się balam. Do tego koło 6mż się zaczęły częstrze płacze, tylko mama i mama - nikt inny nie miał znaczenia. Najlepiej cąły dzień na rękach. Gdy wychodziłam, to był płacz, gdy zostawał sama z ojcem eh.. ale ten lęk separacyjny minął jej jakoś po 2miesiacach..
(2013-09-02 10:28:40)
cytuj