Pytanie do mam po rozwodzie. tusiaczek6 |
2011-11-21 08:57 (edytowano 2011-11-21 09:01)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witajcie.



Pytanie jest skierowane do mam które są po rozwodzie.

Mam 3 letnią córkę.Z mężem nam się nie układa już bardzo długi czas. Nie ma miłości, on sam mówi,że jest ze mną tylko dla dziecka itd. Nie będę tu wszystkiego opowiadała dokładnie bo nie ma się czym chwalić. Chciałabym sobie ułożyć życie od nowa. Wynająć coś, żyć spokojnie, bez kontroli i kłótni.

Chciałabym się rozwieść ( jestem po ślubie cywilnym prawie 3 lata). Mieszkam z mężem i jego rodzicami.

Pytanie dotyczy tego jak to wszystko wygląda...rozwód załatwianie spraw z tym związane, koszty itd.

Nie ukrywam, że nie mam grosza przy duszy. Pracy nie mogę znaleźć, 600 zł na debecie itd. Czy nie ma żadnych ulg dla takich kobiet które nie pracują a chcą się rozwieść. Szukałam w internecie coś na ten temat, ale wszędzie są tylko wskazówki jak złożyć pozew do sądu. A to akurat wiem. Natomiast chciałabym się dowiedzieć, gdzie powinnam najpierw się zgłosić, ile pieniędzy potrzebna na rozprawę bo chciałabym za porozumieniem stron, ile trwa całe załatwianie i sprawa sądowa, czy przez to, że nie mam stałego dochodu, mogą zabrać mi dziecko, i ogólnie co sąd wymaga i o co pyta. Bardzo potrzebuje pomocy bo czuję,że zwariuje. Zaznaczę, że z mężem psuje mi się już od ponad 4 lat więc rozwód jest przemyślaną decyzją a nie pod wpływem chwili więc proszę was dziewczyny nie piszcie mi, że np będzie ok lub, żebym z nim pogadała, bo kiedy gadam on do mnie, żebym się wyprowadziła, albo spier..., spadała itd. Nie mam pieniedzy by się wyprowadzić, nie mam nic. A potwornie się męczę. Proszę odpiszcie mi bo strasznie mi na tym zależy. Z góry dziękuje:)

P.S jeśli np ma być to długa wiadomość napiszcie prywatną.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2011-11-21 10:04:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29
jak napiszesz pozew to mozesz dolaczyc do niego podanie o umozenie kosztów sadowych i w nim opisac swoja sytuacje materialna...
(2011-11-21 10:40:21) cytuj
Od siebie dodam, że możesz rónież starać się o alimenty na siebie! Pewnie przyda Ci się zaświadczenie z Pup lub ze szkoły, że nie pracujesz.
(2011-11-21 12:08:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
Dzięki dziewczyny:*
(2011-11-21 12:16:55) cytuj
jak napiszesz pozew to mozesz dolaczyc do niego podanie o umozenie kosztów sadowych i w nim opisac swoja sytuacje materialna...
Od siebie dodam, że możesz rónież starać się o alimenty na siebie! Pewnie przyda Ci się zaświadczenie z Pup lub ze szkoły, że nie pracujesz. -


nie wiem dokładnie jak to jest,ale chcąc dostać alimenty na siebie i oczywiście mieć przy sobie dziecko,musisz wykazać, że małżeństwo rozpada się z winy męża.Jeżeli tego nie udowodnisz i co najgorsze, w międzyczasie nie znajdziesz pracy i opieki dla małej(przedszkola lub opiekunki) on może Ci odebrać dziecko..może lepiej dowiedz się najpierw jak to dokładnie wygląda, zanim zrobisz jakikolwiek krok..może poradz się u jakiegoś adwokata..tak byłoby chyba najlepiej..wiedziałabyś wszystko i to z pewnego zródła..
(2011-11-21 13:12:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
Nie chcę alimentów. Jakąś pracę postaram się zdobyć. Natomiast nie chcę by odebrał mi dziecko:(
(2011-11-21 13:40:45) cytuj
Nie chcę alimentów. Jakąś pracę postaram się zdobyć. Natomiast nie chcę by odebrał mi dziecko:(
jeżeli znajdziesz pracę i mała będzie miała wtedy zapewnioną opiekę np. przedszkole, opiekunka lub babcia po prostu;) to nie odbiorą Ci córki, bo przeważnie dziecko zostaje z matką, chyba że ta nie jest zdolna zapewnić dziecku odpowiedniej opieki. Więc proponuję najpierw znależć pracę, a potem wystąpić o rozwód,będzie łatwiej;) jeżeli twój mąż również będzie chciał rozwodu,to wszystko może być załatwione na jednej sprawie prawdopodobnie. I nie jestem pewna, bo wiele mogło się pozmieniać,ale 600zł tyle chyba jest za sprawę. o ile skończy się na tej jednej. Znajoma rozwodziła się jakieś trzy lata temu,ale u nich to był jeszcze podział majątku i o dziecko się bili..
(2011-11-21 13:47:02) cytuj
Ile kosztuje rozwód?

Opłaty sądowe zależą od zarobków rozwodzących się osób. Przy składaniu pozwu wpłaca się tzw. wpis tymczasowy (od 30 do 600 zł). W wyroku rozwodowym sąd ustala wysokość wpisu ostatecznego. W wypadku rozwodu bez orzekania o winie kosztami sądowymi obarczone są obie osoby. Jeśli rozwód następuje z orzekaniem o winie, koszty rozwodu ponosi osoba winna. Sam rozwód kosztuje 600 złotych – opłata nie zależy od długości trwania procesu. Jeśli jednak małżonkowie toczą spór o dziecko, ponoszą dodatkowe koszty za opinię rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego – średnio kilkaset złotych. Najwięcej wydamy na adwokata – od kilku do kilkunastu tysięcy.

takie coś znalazłam..to adres;

http://www.usc.pl/publikacje;1110010019000;,0,%C5%BBegnaj_kochanie,_czyli_rozw%C3%B3d_po_polsku
(2011-11-21 13:59:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
Ok dzikuje:) No ten prawnik mnie załatwił. Takie to drogie wszystko masakra;(
(2011-11-21 14:16:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29
Ok dzikuje:) No ten prawnik mnie załatwił. Takie to drogie wszystko masakra;(
a doczytałas do konca tam tez pisze: Jeśli nie stać nas opłacenie rozwodu

Możemy wraz z pozwem wnieść wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych i przyznanie adwokata z urzędu. Sąd może zwolnić nas z części lub z całości kosztów. Możemy również skorzystać z pomocy organizacji, w której prawnicy udzielają darmowych porad, np. Centrum Praw Kobiet, tel. (022) 652 01 17, (022) 622 25 17, e-mail: [email protected].
(2011-11-25 15:23:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
No właśnie o czymś takim słyszałam. Jak na razie dam sobie spokój i chcę być silna przed sądem, mieć prace itd by nie mógł się do czegoś tam przyczepić:) Mam stałe zameldowanie z siostrą i idealne warunki do mieszkania dla dziecka, ale wiem,że sąd dobrze patrzy jak ma się prace i ma się z czego utrzymać dziecko:) Dziękuje za rady kochanie:*

Podobne pytania