Pozdrawiam.
2010-08-16 21:16
|
Mamuśki kochane jakie obiadki gotujecie swoim dzieciom??? Dodam ze moja córeczka ma 6 miesiecy:)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Pozdrawiam.
Ja gdy gotuje normalny rosol nam, odlewam troche, dodaje nieco wody (zeby nie bylo za tluste) dorzucam ziemniaka (w kawalkach jak na zupe), potem to w mikser z marchewka z rosolu, mieskiem, selerem i robie z tego mase. Maly wcina, az uszy sie trzesa ;) Czasem dosypuje do tego kasze (wiejska, peczak), a daje mniej ziemniaka i juz mamy inny smak, taki krupniczek. Czesto gotuje cos jak rosol, ale daje piers z kurczaka, nawet spory kawalek, wtedy jest bardziej miesne i miksuje rowniez z innymi warzywami.
Jemy tez pomidorowa, na bazie rosolku, z ryzem, bez smietany. Synkowi bardzo posmakowala. Jutro bedziemy gotowac wlasnie, zamiast przecieru dam swiezego pomidora, trzeba korzystac z sezonu.
Mozna tez zrobic proste danie, zmielic ziemniaczka z mlekiem i odrobinka maselka i bedzie pure.
Gotowalam tez zupke z brokulem (na bazie rosolku). Dawalam ziemniak z kafafiorkiem (ale srednio smakowalo).
Do zupek na bazie rosolu mozna dawac ziemniaka, kasze, makaron, ryz i za kazdym razem bedzie inny smak :) Mojemu przeszlo nawet ziemniak ze szpinakiem (sama sie przy tym kwasilam ) ;)
Kurcze sporo tego jest... A po jutrzejszej pomidorowej mam zamiar ugotowac a´la buraczkowa. Do jarzynek dodam buraczka. W wieku naszych pociech juz wskazane. Niby po 7 miesiacu dokladnie, ale ja probuje wczesniej wszystkiego i zobacze, czy ulubiony przez mame smaczek bedzie zaakceptowany :)
Żadko kiedy jestem pod wrażeniem czyjchś tak rzetelnych wypowiedzi,muszę sobie to gdzieś skopiowac chyba,bo dałaś tyle dobrych rad na temat tych obiadków że mam nadzieję,że sama je kiedyś wypróbuję.
Pozdrawiam :O)
I zapomnialam napisac, ze nie doprawiam pieprzem ani sola, ale dodaje zielony koperek, pietruszke, seler naciowy do kazdej zupki i nadaje to fajny smak (a i kolejne witaminki). Prawie jak doprawione :) Wieksze galazki potem przed miksowaniem wyrzucam, a drobniejsze tez miele ze wszystkim.
Cos innego niz moje mleczko zaczela probowac w 9. m-cu (czyli, gdy skonczyla 8 m-cy). Nie szlo jej to.
Odkad skonczyla 9 m-cy zaczela jesc to, co reszta rodziny...
Takze nie gotuje specjalnie dla niej. Gotuje dla calej rodziny, ona dostaje na swoim talerzyku, siedzimy wspolnie przy stole, a mlodziutka sama sobie wcina... ;)))
Ze starszymi bylo podobnie. Tez dlugo karmione wylacznie piersia. Potem od razu stale pokarmy (jedynie srednia przez ok. 2 m-ce zjadala jedzenie sloiczkowe, ale w wieku 10 m-cy nastapil bunt i tez juz jadla to, co reszta rodziny)...
Przysmak rowniez mojej gryzeldy...
Uwielbia zagryzac zielone groszki. Wklada do buziaczka i wypluwa skorki... :P Marcheweczki i ziemniaczki to tez jej przysmak...
I zielona fasolka szparagowa to tez hit...
Kasze jaglana uwielbia... dzisiaj mamy wlasnie na obiad... :D