2013-11-15 10:15 (edytowano 2013-11-15 10:34)
|
Co tym sądzicie?
http://dzieci.pl/kat,1033563,title,Gdy-cialo-matki-staje-sie-inkubatorem,wid,16168154,wiadomosc.html?smgputicaid=611ab3
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
E, tam, nie dla mam w ciazy. Jak luthien moze to ja tez :D
Uwazam, ze to swietna sprawa. Fajnie jest uratowac chociaz jedno zycie... Mimo wszystko wydaje mi sie ta sytuacja taka odlegla i nieprawdopodobna...
Marzenka - masz silne nerwy:-). Nie kazda Mama w ciazy jednak powinna to czytać.
Uwazam, ze to swietna sprawa. Fajnie jest uratowac chociaz jedno zycie... Mimo wszystko wydaje mi sie ta sytuacja taka odlegla i nieprawdopodobna...
Według mnie to świetna sprawa, warto uratować choć jedno życie. Gdybym (odpukać) znalazła się w takiej sytuacji, to chciałabym, żeby przynajmniej moje dziecko przeżyło i urodziło się zdrowe, chyba żadna matka nie miałaby nic przeciwko
Matka nie, ale jak sądzę KK - mogłby. Ja mam identyczne zdanie jak Ty.
dlaczego "nie dla mam w ciąży"..?? zdziwiło mnie to bo bezwzględu ta to czy zobaczyłbym takie pytanie 8 miesiecy temu czy teraz moja odpowiedz byłaby i jest taka sama..: jest to dobre rozwiązanie.. jeśli jest w dzisiejszych czasach taka możliwość to jak najbardziej tak.
To z troski.... Nie kazda kobieta w ciazy jest w stanie czytac na taki temat. Ja nie wiem czy bym chciala. Zmienilam 'zdecydowanie' na 'raczej'.
Mysle ze kazda z Nas gdyby teraz mogla podjac taka decyzje to zgodzilaby sie byc podtrzymywana nawet przez 9 miesiecy. Dobrze ze poruszylas ten temat bo czasami o pewnych rzeczach trzeba porozmawiac z rodzina wczesniej, tj o tym. W zyciu wszystko sie moze zdarzyc wiec wole zeby wiedzieli ze gdyby taka sytuacja miala miejsce to dla uratowania dziecka nie mam zastrzezen by mnie sztucznie podtrzymano przy zyciu.
Masz absolutna racje. Moze warto o tym porozmawiac z partnerem.
Moim zdaniem, na tą decyzję czy podtrzymywac dziecko w lonie matki, kiedy tej już praktycznie nie ma :(, czy też nie powinien miec wpływ ojciec dziecka lub w ogóle rodzina. ale to on powinien podjąc decyzję. Chyba, że takowego nie ma, to już sama nie wiem.. ale bez zgody i wiedzy rodziny, to by było dziwne, aby lekarze tak bardzo walczyli o czyjeś życie, niewiedząc tak na prawdę czy w ogóle tej maleńkiej istotce uda się potem przeżyc (zaleznie od tygodnia ciazy, w ktorym się urodzila).. Ale przypuszczam, że większosc rodzin (mężów czy dalszej rodziny) zgodziłaby się na takie coś, aby chociaż miec potem przy sobie to małe cudo, tym bardziej, jeśli ciąża trwała już jakiś czas, ludzie czekali na to dziecko, byli przyzwyczajeni, mieli wszystko zaplanowane.. eh.. wtedy dobrze bylo by miec swoje dziecko już na zawsze.. wiedziąc np. tym bardziej, że matka zawsze tego dziecka pragnęła.. eh, ciezki temat. I bardzo ciężko było by takim dzieckiem się zając, w żałobie, bólu, cierpieniu.. bez mamy..