Ano mianowicie chodzi mi o hemoroidy. Tak, tak mamy je w większości pewnie, znamy objawy i użeramy się z tym po cichu, bo jak tu tak bez żenua wystawić swoje słońce lekarzowi do obejrzenia.. Zwłaszcza takich gabarytów jak moje;-) ale o co biega. Ano boli mnie kość ogonowa ale tak od spodu. Tak jakby ktoś mi z rozpędu kopa zasadził.. Tylko sęk w tym, że to już miesiąc, biorę Aulin, taki dosyć silny lek od lekarza i przestaję brać- ból wraca... I tak się zastanawiam czy to czasem nie hemoroidy wewnątrz... Przecież nawet gdybym się uderzyła po jakimś czasie by przeszło. A tu nic. Lipa. I tak się męczę zwłaszcza siadając i wstając. Nie bardzo mam ochotę lecieć z tym do lekarza, więc pytam najpierw Was. Miała któraś tak? Nie przypominam sobie żebym się uderzyłą. Zwyczajnie obudziłam się z tym któregoś ranka i tak zostało..
2012-11-26 20:14 (edytowano 2012-11-26 20:39)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!