Cześć. Pisze tu bo jestem sama i nie mam z kim pogadać. Mam córkę (4l) z poprzedniego związku i synka (1) z obecym mężem. Mój mąż strasznie traktuje moja córkę krzyczy na nią za byle co ciągle wymaga i krytykuje boli mnie to i ciągle zwracam mu uwagę tłumacze ze ona jest tylko dzieckiem które próbuje zwrócić na siebie uwagę czasami płakać mi się chce jak on jest dla niej taki. Synka nosibawi się mówi zr kocha i dla niego jest dobry a córki nigdy nawet nie przytulil. Dziś mi powiedział że to tylko moje dziecko i rozpieszczony "bach". Martwię się o nia bobwidze jej strach. Dlaczego ja na to tak długo p ozwalalam. Nie chce syna pozbawić ojca i nie wiem co mam robić jak postępować..
Odpowiedzi
Ai to nie jest jakas pierdola na ktora mozna przymknac oko tylko bardzo wazna sprawa ktora bedzie miec wplyw na twoja corke
Ai to nie jest jakas pierdola na ktora mozna przymknac oko tylko bardzo wazna sprawa ktora bedzie miec wplyw na twoja corke