Zazwyczaj to z moich ust padaja slowa "przeciez to tylko dziecko".
Denerwuje was to jak zabraniacie czegoś swoim dzieciaczkom a wasi mężowie/faceci mówią zostaw przecież to tylko dziecko?
Bo mnie samej wkurwia to niesamowicie jak np mój 2 letni syn biega z pilotem lub telefonem po całym mieszaniu a mój mówi zostaw znudzi mu się sam to przyniesie!!
Kto u was pozwala na więcej waszym szkrabą
Ja-Mamma
On-Tata
Odpowiedzi
1. Ja-Mama |
2. On-Tata |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
ja jestem u nas tym łzym policjantem. mój A da sobie wejść na głowę i zrobi wszystko dla dzieci, nawet to, co jest tylko pozornie dla nich dobre
u nas ja stoje na strazy prawa http://toster.pl/tost/247223 ale mysle, że w granicach normy. ale generalnie nie ma tak, ze ja mówie coś a mąż coś innego. ustalamy miedzy soba, a jak kara jest od mamy, to tylko mama może ja odwolac. tak jest chyba zdrowo dla wszystkich