Już kiedyś zadawałam pytanie odnośnie rozmiarów ciuszków. Jak to jest u Was z rozmiarami ubranek dla waszych szkrabów? Czy rozmiar z metki zgadza się zawsze z rzeczywistością? Moja mała (prawie 3 miesiące) nosi teraz 62. Ostatnio wyciągnęłam kombinezon i chciałam ją ubrać... i co się okazało... rozmiar kombinezonu 80 a ja nie mogłam jej dopiąć. Rękawki i nogawki za długie a w kroku kombinezon "werżnięty" na maksa w pieluchę i mała nie mogła się ruszyć. Schowałam z powrotem do szafy ale wkurzyłam się na maksa:/ To samo miałam ostatnio ze spodenkami wełnianymi... spodenki na 68, czyli większe niż córcia powinna mieć a już się w nie nie mieści, a śpiochy na 74 są akurat:O Moim zdaniem producenci nie biorą pod uwagę faktu, że niemowlę nosi pieluszkę a ona też zajmuje trochę miejsca. Czy zdarzyło się Wam kupić coś z dużym zapasem (wg rozmiaru na metce) a okazało się ubranko jest za małe?
2012-02-06 13:31
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!