witam . podobny watek juz byl ale dawno dlatego postanowilam zalozyc nowy. w 20 tc mialam mierzona szyjke macicy 34mm na kolejnej wizycie w 23 tygodniu miala 27 mm , co to znaczy ? dostalam leki : no - spa , aspargin , scopolan i luteine dopochwowo i nakaz lezenia . niewiem czy juz panikuje czy cos sie naprawde dzieje , ale czasami zaboli mnie podbrzusze i pachwiny oraz plecy z prawej strony ( ale to rzadko ). ,a, tez twardniejace podbrzusze kilka razy na dobe ale przy tym nie ma zadnego bolu. czy to moze oznaczac ze szyjka dalej sie skraca i ze cos grozi mojemu synkowi? nastepna wizyte mam dopiero za 3btygodnie. bede bardzo wdzieczna za wszystkie odpowiedzi. z gory dziekuje i pozdrawiam
Odpowiedzi
Pilnuj zwłaszcza luteiny, aby dawek nie pomijać. Podbrzusze i pachwiny - raczej więzadała się rozciągają i mięśnie napinają pos ciężarem, w pachwinach hmmm - raczej od ciężaru i rozciągania, a nie szyjki. Plecy to samo. Twardniejący brzuch to skurcze, ale nie porodowe bo bezbolesne(ja mam od 20 tygodnia po 10-12 na dobę). Mogą skracać szyjkę, ale nie muszą - zwłaszcza na tym etapie. Po prostu masz bardzo słabą szyjkę i musisz uważać. Nie masuj brzucha i piersi, ale kremować możesz ;). Leż, nie rób obiadów, nie sprzątaj, kanapki rób w locie jak już musisz, nie siedź. Nie podnoś nic co waży więcej niż pół kilo. Zero spacerów - no chyb ze do toalety i seksu, a zwłaszcza orgazmów i zobaczymy czy to pomogło na następnej wizycie u gina.
Powodzenia.