2012-03-27 07:20
|
wczoraj przysnełam z małym na kanapie, otwieram oczy a on całą buzie ma czerwoną, zerwałam się spojrzała jeszcze raz a on normalnie, dalej słodko śpi. Dziś w nocy budze się przytulona do mojego męża, patrze na Niego, a on ma twarz mojego dziecka... Jeszcze zapytał się co tak się przyglądam mu. Nad ranem patrze w strone łóżeczka, a tam stoi położna i sprawdza palcem czy moje dziecko oddych i wychodzi. Może brzmi to wszystko śmiesznie, ale naprawdę czuje jakby psychika mi siadała. :-/ Nie wiem czy to po tym porodzie, czy od zmęczenia, od leków które mi podali w trakcie porodu... Miała któraś z Was tak? Nie wiem co mam robić, czuje się jakbym była jakaś chora psychicznie.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
ja tez mam schizy, ale małe. zawsze w nocy jak sie przebudze, obok mnie śpi sobie moj narzeczony a mnie sie wydaje, ze to moja dzidzia i układam mu główkę na bok, żeby się nie zakrztusił mlekiem,: albo pogłaszczę i jestem zdziwiona, że tak dużo włosów już ma! a potem sama z siebie sie śmieje, ze chłopa metr dziewięćdziesiąt... ach :)
ha ha Pusia ja też mojemu odwracam główkę...i przyciskam do poduszki żeby się czasami troszkę zamknął i nie chrapał, może się zakrztusić ;D
nie martw się ja tak też mam , tyle że ja w nocy jak biorę małą do siebie do łóżka na karmienie to zdarza mi się przysnąć, ale po chwili się budzę, potem odkładam ją do łóżeczka jak zaśnie mi przy cycu, kładę się spać po jakimś czasie znów się budzę patrzę a dziecka nie ma przy mnie w łóżku bo wydawało mi się jakby dalej przy mnie była i patrzę czy mi czasem nie spadła na podłogę, potem patrzę a ona dalej śpi w łóżeczku, wydaje mi się że to z przemęczenia...
Ola - ja miałam dokładnie tak samo :D Karmiłam w nocy Małą, jak Jej odbiłam, odkładałam Ją do łóżeczka i zasypiałam. Po pewnym czasie budziłam się, przestraszona, że Mała nie leży obok mnie i patrzyłam czy mi nie spadła na podłogę a Ona już dawno spała w swoim łóżeczku... Teraz już coraz rzadziej mi się to zdarza ;) Też wydaje mi się, że to poporodowe przemęczenie, stres i strach o dzidzię. Nie martw się, z czasem to minie.
nie martw się ja tak też mam , tyle że ja w nocy jak biorę małą do siebie do łóżka na karmienie to zdarza mi się przysnąć, ale po chwili się budzę, potem odkładam ją do łóżeczka jak zaśnie mi przy cycu, kładę się spać po jakimś czasie znów się budzę patrzę a dziecka nie ma przy mnie w łóżku bo wydawało mi się jakby dalej przy mnie była i patrzę czy mi czasem nie spadła na podłogę, potem patrzę a ona dalej śpi w łóżeczku, wydaje mi się że to z przemęczenia...
Ola - ja miałam dokładnie tak samo :D Karmiłam w nocy Małą, jak Jej odbiłam, odkładałam Ją do łóżeczka i zasypiałam. Po pewnym czasie budziłam się, przestraszona, że Mała nie leży obok mnie i patrzyłam czy mi nie spadła na podłogę a Ona już dawno spała w swoim łóżeczku... Teraz już coraz rzadziej mi się to zdarza ;) Też wydaje mi się, że to poporodowe przemęczenie, stres i strach o dzidzię. Nie martw się, z czasem to minie.