Już nie wiem co dolega Weronice :( To była 6 noc jak się męczymy. Chwilami przechodzi już wszystko, kładę ją spać o 20.30, zaraz po kąpieli. dla przykładu ostatnia noc: wstała o 24, dałam pić i starałam się ją uspokoić... nic to nie dawało, więc wzięłam ją do siebie do łóżka. Zasnęła po ok.30 minutach, wierciła się i rzucała więc uznałam, że niech raz śpi ze mną. Później wstała o godz. 3 i zasnęła dopiero o 6! Najpierw obudziła się zadowolona a później do 6 płacz i jęki :( Nie wiedziałam już co robić. Wstała dziś o 8 i tyle ze spania. Wysmarowałam jej dziąsełka, robiła ładnie kupkę i prykała, więc to raczej nie brzuszek, z resztą był miękki.
Ja już nie daję rady... eh... ale ze mnie matka, ze nie umiem sobie poradzić z jednym a co jak 2 będzie? :(
Mnie tez mimo luteiny brzuch boli, chyba przez te nieprzespane noce :/ Robi się twardy jak kamień, na szczęście Dzidzia się rusza...
Dziewczyny, jak mam pomóc mojej Małej? Co zrobić, żeby mogła spokojnie spać? I ona i ja? Wcześniej tak nie było :(
2011-01-16 10:09
|