Pokarm miałam, ale za to żeby za pięknie nie było to z samą sztuką karmienia były problemy.

Czy jeśli już teraz leci mi z cycuchów jak opętane... To jest możliwość, że po CC tak czy siak będę mieć problemy z pokarmem, czy już raczej nie? Słyszałam, że jak nie przystawi się dzieciaczka do cyca zaraz po porodzie laktacja potrafi ulec zahamowaniu... To prawda?
Tak w ogóle irytujące to plamienie wszystkiego wokół a na wkładki póki co mi szkoda i za gorąco, to chociaż na coś by się przydało :/ (taka mała dygresja, bo akurat mam zły humor)