Skurcze porodowe natinl |
2012-12-13 13:01
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

O jakiej porze dnia was zlapal pierwszy skurcz porodowy i jaki byl odstep czasu miedzy pierwszym a drugim, byly mocne czy raczej najpierw delikatne? I w jakich okolicznosciach tzn odpoczywalyscie czy w ruchu... Ja juz swiruje :P

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2012-12-13 13:05:11) cytuj
mnie dopadły około 5 nad ranem :) i to takie co 3 minuty już. Ból był ale dało sie wytrzymać i cały czas czekalam az przyjda te okropne nie do wytrzymania a one nie przyszły były takie same az do samego porodu czyli do 9. Ja nie miałam skórczy partych a ponoc te najbardziej bolą tylko przez to nie umiałam urodzic. I musieli mi wypchnąc dzidzie :(
(2012-12-13 13:05:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
Złapały mnie wieczorem. Były najpierw co 10 min, później stały się rzadsze i tak do 4 rano od tej pory miałam już regularne z brzucha i krzyża :/ szczerze to nie liczyłam co ile. Jak o 8 pojechałam do szpitala miałam co 4 min. Od 4 do 8 starałam się przespać chociaż trochę :)
(2012-12-13 13:06:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
więc.. obudziłam sie kolo 11 rano. Po jakiejś godzinie poczułam delikatny skurcz. Troszkę bolało, jakos po minucie puściło. Zaczęłam się zastanawiac czy to juz porodowe. Od 2tygodni chodziłam z rozwarciem i codziennie objawy przypisywałam porodowi :D.. Więc po godzinie pojawił się taki sam. Pozniej znowu. Potem po pół godzinie. I nagle koło 18... trwał minutę i minuta przerwy, znowu skurcz minutę, znowu przerwa itd. Poszłam pod prysznic, żeby zobaczyc czy przejdzie, ale skurcze nie ustepowały. Nir bylam pewna czy to te właściwe, bo nie bolały az tak.. Dało się je znieśc\. Jednak po 19pojechałam do szpitala. Po KTG stwierdzili, że to już na pewno to. I na salę porodową. Tam po godzinie (koło 22) zaczął się dopiero prawdziwy ból. Gdyby taki dopadł mnie wcześniej byłabym pewna, że to "to" :D.. I o 00.20 Laura była z nami :)
(2012-12-13 14:35:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo
godz.2.36 w nocy, skurceze co 7 minut ;P ja probowalam spac, w szpitalu,na sali przedporodowej...
(2012-12-13 17:35:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
cztery dni przed porodem miałam skurcze nieregularne co 10,6,4 min. cały dzień trwały ale były nieregularne i znośne , w nocy moglam spać. a w dniu porodu o 3 w nocy obudziły mnie skurcze równe co 5 min. o 6 juz pojechalam na porodówke a o 17.20 mała byla wkońcu ze mną:)

Podobne pytania