Daje mu tylko chrupki kukurydziane,biszkopty , od czasu do czasu mocze herbatniki w soczku i mu daje , no i pierwsze ciasteczka z Hipp'a(od 7m) -nic wiecej ...
Ja myślę,że jak bedzie wiekszy to dlaczego nie ,z tym ze we wszystkim trzeba znać umiar:)
Spotkałam się ze stwierdzeniem mojej kuzynki, która raczej zdrowo odżywia moją chrześnicę, że lepiej dziecku trochę słodyczy dawać, bo ona małej nie dawała i teraz aż się dziecko za słodyczami całe trzęsie, jak dostanie (ma 2 latka).
Z kolei inna opinia jest taka, że jak dziecko nie nauczy się smaku słodkiego, to będzie preferować inne smaki, niż słodki.
Jakie macie zdanie lub doświadczenie w tym temacie?