2012-02-06 14:30
|
Czy są wśród Was takie które łączyły obie uroczystości? Ślub konkordatowy a zaraz po (tego samego dnia) chrzciny, a później oczywiście przyjęcie-wesele. Jak udała się uroczystość? Nie było jakiś nieporozumień? Macie jakieś rady odnośnie tego typu "połączenia"?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Uważam że to świetne rozwiązanie-ułatwienie i nie przejmuję się tym, co 'ktoś powie' że dwie uroczystości za jednym razem.
Dodam że Nasi świadkowie będą jednocześnie rodzicami chrzestnymi ;)
My w czerwcu bierzemy ślub, który mamy już planowany od dwóch lat, a niedługo urodzi się nam synek i w związku z tym,że mieszkamy za granicą, a ślub bierzemy w Polsce, stwierdziliśmy że najlepiej będzie połączyć te dwie uroczystości. W Polsce też nasze rodzinne miasta dzieli ponad 200 km więc to wyjście jest dla nas najlepsze, bo wiadomo że na ślubie będą obydwie rodziny razem ;) Poza tym moja najbliższa rodzina również nie mieszka w Polsce i byłby to dla nich i dla nas równiez dodatkowy koszt i to nie mały-włączając bilety lotnicze i wszelakie dojazdy..
Uważam że to świetne rozwiązanie-ułatwienie i nie przejmuję się tym, co 'ktoś powie' że dwie uroczystości za jednym razem.
Dodam że Nasi świadkowie będą jednocześnie rodzicami chrzestnymi ;)
u MNIE sytuacja wygląda indentyko :)Uważam że to świetne rozwiązanie-ułatwienie i nie przejmuję się tym, co 'ktoś powie' że dwie uroczystości za jednym razem.
Dodam że Nasi świadkowie będą jednocześnie rodzicami chrzestnymi ;)
Mieszkamy zagranicą ,ślub odbędzie się 21lipca2012 a Synuś urodzi sie w Maju ;)
Nasze rodziny w PL dzieli 300km,więc cięzko było by znów zebrać wszystkich w jedno miejsce na chrzciny itd.
Wiec ślub będziemy mieli razem podczas jednej Mszy Świętej z chrzcinami Synka ;) W kościele już wszystko ustalone :)
Jak dla mnie to najlepsze rozwiązanie;-)