Jestem teraz w 11 tygodniu, od jakichś 3 tygodni męczą mnie bez przerwy koszmary- też tak miałyście dziewczyny? To straszne, bo są to głównie sny np. o tym, że budzę się cała we krwi, że zaczynam rodzić jakoś dziwnie, albo np śnią mi się maltretowane zwierzęta czy dzieci.. Przez to bardzo siada mi nastrój i ciężko potem zachować pozytywne myślenie:( Jeśli też borykacie się z takimi snami w ciąży to powiedzcie proszę jak sobie z tym radzicie? Mnie to bardzo dobija :(
Odpowiedzi
Ehh.. Ja staram się od jakichś dwóch tygodni nie zadręczać pytaniami o zdrowie maleństwa, bo to mnie doprowadzało wręcz do skrajnej rozpaczy:/ Ale faktycznie- jeśli chodzi o poród czy o to jak to ogólnie będzie- to rzeczywiście myślę o tym dużo.. I przede wszystkim czy będę umiała kochać moje dziecko..
Dzięki za odpowiedzi, teraz wiem, że nie jestem sama z tymi snami.. Bo też się trochę bałam że to jakieś "prorocze" może sny, choć na dobrą sprawę w ogóle nie wierzę w takie rzeczy.. No ale wiadomo- w ciąży kobieta nagle zaczyna myśleć zupełnie inaczej w niektórych kwestiach (przynajmniej tak jest w moim przypadku)
Mi też się jakieś głupie sny zaczynają...
Dzisiaj śniło mi się,że urodziłam dziecko i mi je zabrali ...:/ ...no właśnie a potem przez pół dnia się dołowałam co to może znaczyć