Ja nosze od 16 roku zycia, bez nich niewiele bym widziala bo normalne szkla sa za slabe.Jestem bardzo zadowolona  uczenie sie sciagac i zakaladac to doslownie chwilka, Nie ma obawy ze ich zapomnisz wlozyc bo nic nie bedziesz widziala a sciagnac tez bo juz bedziesz czula pod wieczor pewne zmeczenie.Soczewki kontaktowe to najlepsze co ludzie mogli wymyslic wiec jak mozesz  to zakladaj.

moja kolezanka nosi i bardzo sobie chwali

Noszę już jakieś 3-4 lata i nie zamieniłabym ich na okluary za nic w świecie - zakładasz i widzisz wszystko jakbyś wcale "ślepa" nie była ;) I tak jak Doloris napisała na pewno nie zapomniesz ich założyć :) Co do ściągania - kilka razy udało mi się zapomnieć i położyć w nich spać, ale od razu widać że coś nie tak jak się na zegarek elektryczny popatrzyłam, bo widziałam dokładnie godzinę, a nie świecący rozmazany pasek :P Nauka zakładania i ściągania - najgorszy pierwszy raz, potem robisz to już mechanicznie :)

Nie zastanawiaj się tylko kupuj :)

100 x TAK dla soczewek :)

Polecam soczewki!!! Okulaay nosiłam od przedszkola, a przed własnym ślubem się zbuntowałam, poszłam do okulisty i wykupiłam soczewki. Do ślubu poszłam już w soczewkach. Odmiana niesamowita! Też mam dużą wadę wzroku, dlatego noszę soczewki toryczne, są dość drogie, ale mam je na pół roku, codziennie rano zakładam i na noc zdejmuję do pojemniczka z odpowiednim płynem. Mam przepisane dwa różne opakowania soczewek, inne na prawe i inne na lewe oko. Zakładanie na początku jest nieco trudne, ale nabierzesz wprawy. Są bardzo wygodne, chyba, że je źle założysz, ale zawsze można je poprawić ;) w internecie jest wiele profesjonalnym filmików instruktażowych jak je prawidłowo zakładać, ja właśnie z takiego filmiku się nauczyłam. Polecam, warto spórbować!!! Dodam, że nie dawno zdałam na soczewkach prawo jazdy za pierwszym razem i jeżdżę ;)

Ja noszę soczewki już jakieś 5 lat i mogę szczerze polecić! Są 1000 razy wygodniejsze od okularów, które zimą zaparowują a latem po prostu przeszkadzają, są mało komfortowe ja jeszcze jak mam założone okulary to mam manię ich ciągłego poprawiania ;p założyć rano nie zapomnisz, bo nie będziesz nic widziała ;p a zdjąć nie tyle mi się zdarzało zapomnieć, co po prostu czasem zdarzyło mi się zasypiać w soczewkach, niby się nie powinno (chyba, że w specjalnych do noszenia 24h/dobę), ale nic się nie stało, nawet oczu nie miałam zaczerwienionych. Ja używam okularów tylko jak dłużej siedzę przy komputerze, bo mam antyrefleksy i wzrok się tak nie męczy :) co do zakładania i zdejmowania, to na początku jest troszkę trudności, ale szybko to obcykasz i z czasem nawet po ciemku sobie założysz/zdejmiesz ;))

Ja również noszę soczewki juz okołu pieciu lat i nie ma porównania z okularami, jest wygodniej, wyrażniej widzisz, więc jeżeli nie masz przeciwskazań do ich noszenia do nawet się nie zastanawiaj. A i wielka zaleta w lecie-  możesz nosić okulary przeciwsłoneczne...

ja nosze soczewki ale nie takie na wade wzroku tylko na zmienienie koloru oczu.. zawsze podobaly mi sie niebieskie oczy a ze mam zielone to nosze niebieskie soczewki nie zawsze ale jak gdzies wychodze to czesto ubieram... nie uwieraja mnie , sa latwe w "obsludze" , nigdy nie zapoinam ich sciagac. . :)

Mimo, że dosyć słabo widziałam jako nastolatka nigdy nie nosiłam okularów. Jakieś 10 lat temu odkryłam soczewki kontaktowe i noszę je do dzisiaj namiętnie! :)
W ciąży przrzuciłam się na te 24h/30 dni i takie też polecam. Kupuję je na Allegro i nie bawię się w plyny, pojemniczki, ściąganie, nakładanie. Podrzucam link do pierwszej lepszej aukcji:
http://allegro.pl/biofinity-aquaform-nightday-tania-wys-i2438541737.html
 

Polecam te soczewki! :)

Mój mąż nosi soczewki. Jeśli chodzi o zakładanie i zdejmowanie - on używa takich, które można nosić bez zdejmowania cały miesiąc. Ogólnie jest zachwycony, też ma sporą wadę a dzięki soczewkom całkowicie o niej zapomina :)