2012-01-02 10:43
|
Mam problem z córeczką. Zaobserwowałam u córki pewne zachowanie. Gdy cały dzień spędzamy w domu córka jest bardzo spokojna, absolutnie nie ma z nią żadnych problemów, nie płącze, nie marudzi, jest uśmiechnięta i przesypia prawie cały dzień. Gdy jednak jest dzień kiedy wychodzimy z domu, do babci na obiad, do sklepu czy do koleżanki wieczorem zawsze jest koszmar. Córka płacze z godzinę, krzyczy, tak jakby odreagowywała stres, nie wiem. Spotkałyście się z czymś takim? Czy wasze dzieci też tak miały? Jak długo to trwało? Jak sobie z tym poradzić?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!