Od czasu do czasu ogladam Supernianie (powtorki) i zastanawia mnie na ile ten program jest "prawdziwy" Czy karne jeze, tablice z magnesami ktore dziecko dostaje za dobre zachowanie sa skuteczne? Ciekawe czy rodziny po takiej "rewolucji" faktycznie lepiej funkcjonuja, sa szczesliwsze czy to wszystko jest wykreowane na potrzeby telewizji. Przekonuja Was rady Pani Zawadzkiej? Korzystalyscie kiedys z jej programowych madrosci? Czy uwazacie ze to dyrdymaly?
*Moze ktoras z Was bedzie sie zastanawiala czemu zadaje takie pytanie skoro sama nie mam dzieci, juz tlumacze...
Moj brat ma 7 letniego syna ktora za cholere nikogo nie slucha, robi co chce, je kiedy chce, idzie spac kiedy chce, rzadzi wszystkimi w domu, dopiero co zaczal nauke a juz sa problemy w szkole (Jest zupelnym przeciwienstwem swojej 8letniej siostry, przykladnej uczennicy i nad wyraz grzecznego dziecka) Chcialabym bratu podsunac jakis pomysl, doradzic ale sama jestem niedoswiadczona jesli chodzi o wychowywanie dzieci wiec moze zaproponowac mu obejrzenie kilku odcinkow Superniani? Moze znajda cos dla siebie, jakies wskazowki i rady.
2013-12-13 13:42
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Nigdy nie oglądałam polskiej wersji jednak nauczyłam się z tego programu jednego. Konsekwencja jest najważniejszą cechą w wychowaniu dziecka.
Jedyne konsekwencje jakie wyniosłam z tego programu to kary i nagrody. Parafrazując "Kary i nagrody to najważniejsze elementy w wychowaniu dziecka" ?