Nie wiem już co mam robić.. W czwartek 31.10 mieliśmy szczepienie (wszystko jak w tytule) tak polecili w przychodni, było już to drugie szczepienie. Po ostatnim dużo spala no i pod wieczór był płacz, ale później spokój. A teraz masakra! W dzień szczepienia pod wieczór wielki płacz z 3h z przerwami. Nic nie pomagało. Wkońcu się zmeczyla i zasnela i spala już tak jak normalnie. Następne dni niestety nie były lepsze, choć płacz już nie tak intensywny to jest ciągle, a raczej i częściej występuje poplakiwanie i marudzenie. Wcześniej była bardzo pogodna spokojna, plakala tylko jak jej coś było, a teraz nic nie pomaga.. Dziś poniedziałek a poprawy brak. Zastanawiam się co jej może być. Brak gorączki. To nie jest jej normalne zachowanie.. Strasznie się martwię. Może potraficie mi pomoc ?
2013-11-04 09:55
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
może boli miejsce wkucia smarowałas kwaśna wodą?
Kwaśna woda ? Nie próbowałam. Może to coś da. Spróbuje