Szpital czy poczekać? tusiaczek6 |
2012-11-23 18:52
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Słuchajcie. Dzisiaj byłam z małą na kolejnej wizycie z zapaleniem płuc. Dała mi skierowanie do szpitala na oddział pediatryczny. Darowałam sobie dzisiaj ta wizytę bo wiem, że przez weekend nic nie będą robić jej a żeby podać antybiotyki muszą zbadać. Poza tym ona jest po wiatrówce i odsyłają nie do innych szpitali co chwile i ja nie wiem co robić a nie będę jeździła z dzieckiem pół miasta. Co byście zrobiły?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2012-11-23 18:53:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
do szpitala -.-
(2012-11-23 18:55:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek
ja bym jechala do szpitala
(2012-11-23 18:56:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gmartha
Szpital , choć ja mam bardzo złe doświadczenia z Polskimi placówkami jednak zdrowie maleństwa najważniejsze
(2012-11-23 18:57:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24
lepiej jedz do szpitala zaniedbane zapalenia płuc może skończyć się zapaleniem opon mózgowych itp
(2012-11-23 19:10:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76
Pojechałabym natychmiast do szpitala a nie opierdalała się w necie. Jak lekarka dała skierowanie do szpitala to chyba nie dla tego, że ma takie "widzi mi się", ale dlatego żeby leczyć skutecznie Twoje dziecko. Szpitale, co może Cię zdziwi, pracują normalnie w weekendy.
(2012-11-23 19:22:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
Lekarka dała skierowanie do szpitala w który nie chcą mnie w tej chwili przyjąć z racji przebytej ospy wietrznej. Od lekarza z małą wróciłam koło 15:00. Zanim dojechałabym do jednego szpitala byłaby 17:00 a potem odesłaliby mnie do innego i prawie 19:00. Jest sens się włóczyć z dzieckiem po nocach z zapaleniem i torbami? Na taksówkę mnie nie stać. Jutro pojadę sama do szpitali i zapytam gdzie mnie przyjmą. Może faktycznie weekend to za długo. Lekarka nie powiedziała "natychmiast do szpitala bo dziecko umiera" ale dała skierowanie. Jutro pojadę już teraz mała śpi i podane zostały antybiotyki Klacid itd więc gorzej nie będzie. Tam jej podadzą to samo, ale kroplówką. Nie gorączkuje nie jest w pierwszym stadium choroby. Dobrze się czuje. Nie umiera. Na pierwszy rzut oka okaz zdrowia. Tylko, że opornie to idzie leczenie. Muszą zwiększyć dawkę. Ona już choruje tydzień a domowe leczenie czasami trwa 3 tygodnie więc nie rozumie czego się tak rzucacie. Zadałam tylko pytanie. Jeśli stan zdrowia dziecka byłby tragiczny nigdy bym nie została w domu. Chcę oszczędzić dziecku męczarni, jeżdżenia, i stresów z tym związane po nocach załatwianie i gówno robienie. Owszem szpitale pracują, ale na najniższych obrotach. Tak jak napisałam...pójdę z nią jutro, najpierw zapytam się do jakiego.
(2012-11-23 19:39:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Ja miałam syna chyba miał wtedy 2 latka z zapaleniem płuc w domu,wenflon mu na izbie założyli a lekarka,która do tego zapalenia się przyczyniła dała mipielęgniarkę,która chodziła 2 razy na dzień i podawała mu antybiotyk.I ty też masz do tego prawo wystarczy aby pediatra zapisał antybiotyk z zastrzykach i są zobligowani ci dać pielęgniarkę do domu 2 razy na dobę.Zresztą co tu dużo pisać Lenka miała zapalenie oskrzeli jakoś po roku,i też pielęgnairka przyjeżdrzała tylko,że wtedy w dupsko dostawała zastrzyki.
Nie męcz dziecka jazdą w te zimno,jak nie ma kaszlu,który zakłucał by mu sen i oddech to podawaj antybiotyk i tyle.A na drugi raz pamiętaj,że masz takie możliwości jakie napisałam.
(2012-11-23 19:41:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Lekarka dała skierowanie do szpitala w który nie chcą mnie w tej chwili przyjąć z racji przebytej ospy wietrznej. Od lekarza z małą wróciłam koło 15:00. Zanim dojechałabym do jednego szpitala byłaby 17:00 a potem odesłaliby mnie do innego i prawie 19:00. Jest sens się włóczyć z dzieckiem po nocach z zapaleniem i torbami? Na taksówkę mnie nie stać. Jutro pojadę sama do szpitali i zapytam gdzie mnie przyjmą. Może faktycznie weekend to za długo. Lekarka nie powiedziała "natychmiast do szpitala bo dziecko umiera" ale dała skierowanie. Jutro pojadę już teraz mała śpi i podane zostały antybiotyki Klacid itd więc gorzej nie będzie. Tam jej podadzą to samo, ale kroplówką. Nie gorączkuje nie jest w pierwszym stadium choroby. Dobrze się czuje. Nie umiera. Na pierwszy rzut oka okaz zdrowia. Tylko, że opornie to idzie leczenie. Muszą zwiększyć dawkę. Ona już choruje tydzień a domowe leczenie czasami trwa 3 tygodnie więc nie rozumie czego się tak rzucacie. Zadałam tylko pytanie. Jeśli stan zdrowia dziecka byłby tragiczny nigdy bym nie została w domu. Chcę oszczędzić dziecku męczarni, jeżdżenia, i stresów z tym związane po nocach załatwianie i gówno robienie. Owszem szpitale pracują, ale na najniższych obrotach. Tak jak napisałam...pójdę z nią jutro, najpierw zapytam się do jakiego.
Widzę, że masz wszystko ułożone i przemyślane, dlatego nie rozumiem skąd to pytanie co MY bysmy zrobiły..?
Chciałam odpowiedzieć na zadane pytanie, ale teraz widzę, że nie ma najmniejszego sensu :)
Zdrówka małej zyczę!
(2012-11-23 19:48:39) cytuj
Spokojnie,skoro uwazasz że nie jest tak tragicznie to wytrzyma do jutra.Ważne żeby nie dostała goraczki,od ciaglego jeżdżenia autobusem faktycznie dziecko nabawi sie wiekszej choroby. Z kolei nie rozumiem dlaczego Cie nie przyjeli? mogli ja połozyć na izolatke czy jak to sie tam nazywa. Zadzwoń do innego szpitala jutro bo tak samo bezsensownie jak dzis będa Cie odsyłać. Wytłumacz sytuacje na spokojnie bo jak widzą nerwy to jeszcze bardziej pomiataja pacjentem. W razie czego dzwoń na pogotowie. Dacie rade... u dzieci dlużej trwa leczenie
(2012-11-23 20:12:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
W końcu wypowiedziały się normalne mamy. Jutro faktycznie pojadę i popytam. Już dzisiaj wszystko było na szybkiego i do tego targanie dziecka mijało się z celem. Dziękuje kochane.

Podobne pytania