Ja również mam dylemat. Z pierwszym synkiem poszlo gładko, wiedzieliśmy, że chcemy,żeby miał na imię Maksymilian, no i pasuje do niego, bo to taki czort mały, a to imię wg mnie ma charakter. Ale co z drugim? Nic nie jest na sto procent, podoba mi się kilka imion, ale żadne nie do końca...a może to niezdecydowanie to skutki uboczne ciąży :)
Moje typy: Janek, Tymon, Leon, Adaś, Antek, Lukas, Witek.
Niestety żadne nie podoba się mężowi.