To wszystko za daleko zaszło, jestem jej wdzięczna bo bardzo mi pomogła jak miałam problemy z ciążą opiekowała się mną i synem, ale teraz to wykorzystuje chce żebym robiła to co ona chce.
Wypomina mi że mi się przytyło-że jestem gruba.
Że ona w moim wieku ważyła o wiele mniej, co prawda przytyłam w pierwszej ciąży dużo, teraz jestem w drugiej i nie zdążyłam tego zrzucić, dogryza mi że ciekawe jak się rozbiorę na wakacjach, ze jak ja wygladam-jest to bardzo dla mnie przykre.
Ostatnio był temat mojej szkoły, że jak ja sobie to wyobrażam że mam tylko maturę że muszę iść do szkoły-już teraz! Nawet próbuje mnie szantażować że jak nie pójdę to zobaczę jak mnie zaczną traktować-że to odczuje.
Cholera przecież to moja sprawa-prawda, chce iść dalej, ale jeszcze nie teraz. ;(
Bardzo mi jest czasami przykro. ;(
Odpowiedzi
Pozdrawiam :)