Poza tym nie przekonuje mnie to z jednego prostego powodu ze jest to magazyn aptekarski ;) Kazda myszka swoj ogonek chwali ;)
Nie prowadzę tutaj bloga więc w pytaniach:) Dużo jest wątpliwości na temat podawania wit.D dzieciom karmionym mm. Pracuję w aptece i ostatnio w jednym z fachowych pism był na ten temat artykuł, przepisuję Wam kawałek:
"Powszechną konsekwencją niedoboru witaminy D u najmłodszych jest krzywica. Na schorzenie to narażone są dzieci między 3 miesiącem a 2 rokiem życia, szczególnie niemowlęta otyłe oraz szybko rosnące.Do pierwszych alarmujących objawów należy pocenie się główki dziecka w trakcie karmienia, niepokój, niższa odporność, miękkość potylicy, opóźnione zrastanie ciemiączka oraz wyrzynanie zębów. U dziecka zaczynającego chodzić pojawiają się deformacje kostne oraz niewielkie guzki na czole. Co ważne - symptomy te znikają po wyrównaniu niedoboru wit.D. Nie bez przyczyny więc w ostatnim czasie zwraca się szczególną uwagę na właściwą podaż składnika. U dzieci powinna się ona kształtować na poziomie 400j.m. o ile nie jest zapewniona odpowiednia, endogenna synteza skórna.Warto przy tym zwrócić uwagę, iż w Polsce jest ona efektywna jedynie od marca do września w pełnym słońcu w godzinachod 10 do 15. W PRAKTYCE OCENIA SIĘ WIĘC, IŻ ZE WZGLĘDU NA CZĘSTE ZACHMURZENIE I ZANIECZYSZCZENIE ŚRODOWISKA DOUSTNA SUPLEMENTACJA WITAMINY D POWINNA TRWAĆ PRZEZ CAŁY ROK."
Magazyn Aptekarski nr115/czerwiec 2013
Mam nadzieję, że się przyda :)
Odpowiedzi
Poza tym nie przekonuje mnie to z jednego prostego powodu ze jest to magazyn aptekarski ;) Kazda myszka swoj ogonek chwali ;)
Poza tym nie przekonuje mnie to z jednego prostego powodu ze jest to magazyn aptekarski ;) Kazda myszka swoj ogonek chwali ;)