Przykladowo dwa razy w tygodniu przychodzi do niej native speaker. On probuje uczyc Pole i sadzac ja przy stoliku, ale to wychodzi na 5-10min a potem ona juz biega, ucieka mu. Wtedy on biegnie za nia, bawia sie w chowanego, wyciagaja lalki i klocki a potem wracaja do stolika.
Grunt to znalezc w sobie spokoj :)