Tylko do mam piszczących dzieci:) tosia1 |
2011-11-13 22:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach jak oduczyc dziecka takiego zachowania? moja mała jest nie do zniesienia jak pujde z nią gdzieś do sklepu to musi byc tak jak ona chce i gdzie chce isc tam musi i koniec bo jak nie to pisk krzyk wyrywanie sie o matko:( a wzrok wszystkich ludzi skierowany jest oczywiscie na mnie;(a najgorsze jest to jak chce ja wziąśc za rączke nie i koniec wyrywa sie odrazu pada na kolana w domu jak tak robi to nie zwracam uwagi i sie uspokaja a w sklepie nawet jak ją wezme na rece to sie wyrywa i piszczy i to jak piszczy az sie czerwona robi naprawde wstydze sie wychodzić z nią z domu na jakie kolwiek zakupy:(Jak wy sobie z tym radzicie????Z góry dziękuje za odpowiedz:*

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2011-11-14 06:32:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183
Moja kuzynka kiedys tak miala ze swoją córką, powiedziala ze ją zostawi w sklepie, mala dalej piszczala, wiec zaplacila i wyszla sama. Poczekała chwile, wróciła i mala byla juz spokojna. Teraz zachowuje sie normalnie.
(2011-11-14 11:38:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karusia
hehe dobre bo na moją córcie zostawianie w sklepie nie działa ona lubi zostać i gada ze sprzedawcą i tańczy i jakieś głupoty mu opowiada... a też właśnie piszczy i się wyrywa jak nie chcę jej czegoś kupić albo jak idziemy na autobus i nie wejdziemy do każdego sklepu to o matko ile jest proszenia itp... ostatnio w centrum handlowym taki numer mi odwaliła zaczęła się tarzać po podłodze i krzyczeć, bo ona chce nową lalkę...ludzie oczywiście tez patrzeli na mnie jak na jakiegoś seryjnego mordercę... kurde nie wiedziałam co mam zrobić i ją po prostu zostawiłam odeszłam kawałek schowałam się za filar postałam z 5 min mała mnie nie widziała faktycznie uspokoiła się a potem zaczął się ryk:"maaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!" tez już nie wiem co zrobić dodatkowo nie słucha w domu psuje różne rzeczy co mogłam to pochowałam głęboko ale i tak wszystko wygrzebie... tez nie mam pomysłu jak ją okiełznać może ktoś nam pomoże:D hehe pozdrawiam i życzę wytrwałości może kiedyś im to przejdzie hehe...:D
(2011-11-14 15:07:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Nie zwracam uwagi. Teraz juz jest lepiej. Ale zaczynała wcześniej wymuszać. Myślałam, ze oszaleje albo jej coś zrobie. Na wszystko pisk i ryk, grochy po kolana i się zapowietrzała.

Przestałam patrzeć na innych. Chcesz płakać? To płacz. Jeszcze głośniej!! Mi to wisi.

A co do chodzenia za rękę to zaczęłam chodzić z nią na krótkie spacery wokół bloku albo chociazby po domu. Jest co raz lepiej. Fakt wyrywa się, ale to już grozi powrotem do domu.
(2011-11-14 15:12:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Dobra rada, nie brac dziecko na rece gdy odstawia szopke. Dac cos aby sie zajelo, ale nie cudować. Dziecko jak dziecko. Nie ma wstydu, chce wszystko i KONIEC KROPKA. A Ty masz pokazac, ze nie wszystko jest dla Niego na tupnięcie.

Podobne pytania