2011-06-11 21:25
|
Bo jak rozmawiam z kolezankami to każda po macierzyńskim wraca do pracy...pierwszy powód to pieniadze drugi to strach przed utratą pracy i wyjściem z obiegu,brakiem rozowju kariery-a Wy co myślicie na ten temat?
TAGI
Odpowiedzi
Ja jestem na 2 letnim urlopie wychowawczym, nie miałam większego wyboru.
tzn?
Moim zdaniem tak powinno być że kobieta przynajmniej rok albo 2 siedzi z dziećmi w domu. To jest takie naturalne bo dzieci potrzebują matki. Mi bardzo ciężko jest pogodzić się z tym, że nie patrzę na rozwój własnego dziecka.
Przez to że wróciłam do pracy mały przestał się tak często uśmiechać i w ogóle przestał śmiać się w głos.
Tak jak jednak pisałam to nie mam innego wyjścia. Muszę pracować.
Wszystkie moje znajome które mają dzieci są w podobnej sytuacji.
nie pracować w ogóle bym nie chciała. bo wiem że trudno byłoby mi być z dzieckiem 24h/dobę. bo w moim zawodzie przerwa uwstecznia. i nie chodzi mi tu o karierę, ale o doskonalenie się poprzez praktykę.
ale pracować na cały etat też bym nie chciała. nie wyobrażam sobie zostawiać dziecka w porze jego największej aktywności. brakowało by mi go, a jemu mnie.
obecnie w jednej pracy jestem na wychowawczym, w drugiej mam jakieś 15 h tygodniowo. i dla mnie to by wystarczyło, gdyby jeszcze dało się za tą pracę normalnie żyć.
gdybym mogła tochętnie zostałabym z dzieckiem w domu do uknczenia przez nie roku i dopiero wtedy wróciła do pracy