moj za smoczkiem nie przepada jak placze tylko mu daje dopoki nie usnie potem sam go wypluwa a ja mu na nowo nie wkladam chyba ze zacznie marudzic to dopiero wkladam mu wtedy uspokaja sie i potem znowu wypluwa:)..
(2013-07-01 21:01:40)
cytuj
Moj nie byl uzalezniony ,to my raczej mu o nim przypominalismy ,dawalismy do spania i czasami w dzien jak meczyly go zeby.Pewnego dnia przed skonczeniem 1,5 roczku nagle stwierdzilam ze chowamy smoka i zobaczymy co bedzie,do dzisiaj nie wyciagniety i ZERO reakcji na jego brak.Wiec mysle ze czesto to my sie wiecej stresujemy niz dziecko.