polke pod tv oklejalam juz 3 razy i za kazdym razem znow corka zrywala okleine:/... tez wszystko bylo nowe mieszkamy 2 lata i masakra ale juz sie przyzwyczailam teraz jak syn zacznie chodzic to dolozy swoje i bedzie:P
W tamtym roku kupiliśmy z mężem mieszkanie, wyremontowaliśmy żeby wszystko było na cacy jak dzidzi się urodzi, minął niecały rok a mieszkanie, w szczególności ściany wyglądają jakbyśmy mieszkali tutaj niewiadomo jak długo, szczególnie w dużym pokoju. 
Mały jak tylko dorwie coś to rysuje i marze po nich. Meble są odrapane, a wszystkie były nowe. 
Mieszkanie zamieszkane tylko przez nas, bo w nowym budownictwie. 
Jakaś masakra jak takie małe dziecko potrafi poniszczyć. Już nie wspomnę o kasie jaką wydaliśmy na remont. 
Czasami się zastanawiam jak to będzie przy dwójce maluchów, wtedy to już chyba będzie prawdziwa DEMOLKA. ;D 
A jak jest u was?
            
        
                
            Odpowiedzi
Komentarze  
	Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
 
		
	Moj synek nie maluje po scianach ani po meblach... Jedynie strasznie balagani, jakby przez dom przeszedl tajfun ![]()
						
					
				nie maluje ani po scianach ani nie drapie mebli (ciezko by bylo masywne drewno podrapac) za to roznosi wszedzie zabawki, jak nie patrze dorwie myszke od kompa i wyrywa w laptopie literki z klawiatury :)
						
					
				moja tez scian nie maluje i nie drapie mebli ale niszczy zabawki i robi bałagan ..ale mega bałagan..
						
					
				
            

            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
            
