
Synek (10 m) od kilku dni przed pójściem spac wieczorem dostaje ataku histerii. Do tej pory dostawal butle i przy niej zasypial, potrafił przespać całą noc (śpi jeszcze ze mną). Teraz potrafi płakać i histeryzować nawet i do 12 w nocy. Tulę go i układam konsekwentnie na łóżko gdy się podnosi i chce zwiać ale zanim zaśnie ze zmęczenia jestem w rozsypce bo to taki rozdzierajacy krzyk ze serce się kraje :/. Na rękach nieco się uspokaja i zasypia ale przy odkładaniu od nowa wrzask. Nigdy nie był uczony ciagłego zasypiania na rękach, w dzień też zwykle usypia przy butli więc nie rozumiem co się dzieje. Zlikwidowałam mu częściowo spanie w dzień, tak że wieczorem już jest padnięty i czasem zasypia nawet w kąpieli albo przy zabawie, przed położeniem żadnych ekscytujących zabaw, cicho i spokojnie mówimy ale to nie pomaga. Ząbki na 99 % odpadają, nie wygląda też jakby go coś bolało... Drogie mamy, wiecie co może być przyczyną?
Odpowiedzi





