Synek (10 m) od kilku dni przed pójściem spac wieczorem dostaje ataku histerii. Do tej pory dostawal butle i przy niej zasypial, potrafił przespać całą noc (śpi jeszcze ze mną). Teraz potrafi płakać i histeryzować nawet i do 12 w nocy. Tulę go i układam konsekwentnie na łóżko gdy się podnosi i chce zwiać ale zanim zaśnie ze zmęczenia jestem w rozsypce bo to taki rozdzierajacy krzyk ze serce się kraje :/. Na rękach nieco się uspokaja i zasypia ale przy odkładaniu od nowa wrzask. Nigdy nie był uczony ciagłego zasypiania na rękach, w dzień też zwykle usypia przy butli więc nie rozumiem co się dzieje. Zlikwidowałam mu częściowo spanie w dzień, tak że wieczorem już jest padnięty i czasem zasypia nawet w kąpieli albo przy zabawie, przed położeniem żadnych ekscytujących zabaw, cicho i spokojnie mówimy ale to nie pomaga. Ząbki na 99 % odpadają, nie wygląda też jakby go coś bolało... Drogie mamy, wiecie co może być przyczyną?
2014-09-08 12:20
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
moze jest za bardzo zmeczony. moja jak w dzien sie nie wyspi to marudzi przy wiczornym zasypianiu
To moze byc wina zmeczenia? O tym nie pomyslałam... Ale żeby aż taki wrzask?
mój Kacper tak robił. I niestety nic nie pomagało,wyrósł ale to trwało długo bardzo.prawie rok. Najgorzej było jak mieszaklismy w bloku i sąsiedzi sie patrzyli jak byśmy dziecko katowali. Przy zasypianiu w południe też był problem,musiałam go na siłę trzymać na łózku żeby sobie nie zrobił krzywdy bo jak był zmęczony to potrafił się taczać furiacko po podłodze. pozniej zaczeliśmy podawac viburcol przed spaniem. to czopki o działaniu uspokajająco-przeciwbólowym i jakis czas był spokoj.
Moi sasiedzi tez juz dziwnie zaczynaja patrzec... mamy Viburcol ale na Adiego kompletnie nie działa, ehh :/