ja akurat byłam z pierwsza wizyta w Polsce jak Tomek miał 6 miesiecy i nie było problemu , szedł do kazdego , ale on to taki mały Cygan ;)

Moją historię opisałam na blogu..jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów może zajrzeć... W skrócie pojechałam z Córcią do dziadków, strasznie się tam zachowywała, płakała, darła się bez ustanku, nie szło jej w ogóle uspokoić. Musiałam wrócić po jednym dniu, strasznie mi było szkoda teściowej bo była smutna przez to... Ale chodzi mi głównie o to:
Kiedy jest najlepszy czas na podróż z dzieckiem? Kiedy można ją zacząć oswajać z drugimi dziadkami? I w ogóle z innymi ludźmi? Jest jakaś granica? Bo 6 miesięcy to chyba faktycznie jeszcze za mało...
Jak to wszystko pogodzić...moi rodzice mają ją na co dzień praktycznie, a tamci raz na jakiś czas, jedynie jak sami przyjadą. Ech, przykro mi z tego powodu...bo to też dziadkowie przecież.