Wypadek w przedszkolu agusia26 |
2017-01-31 16:31
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zupełnie nie wiem jak postąpić otóż odbierając dzisiaj syna z przedszkola zobaczyłam zdarty policzek Irak tłumaczyła pani przedszkolanka syn upadł na dworze na placu zabaw na lód.ma zdarty policzek i lekko spuchniety. Obejrzałam plac zabaw i w miejscu gdzie jest Mata antypoślizgowa nie ma lodu ale za Mata jest trawa cała oblodzona i tam przewrócił się Syn. Czy uważacie takjakja że przedszkole powinno zadbać o ten teren aby nigdzie nie było lodu dla mnie to jakby oczywiste. Sama nie wiem czy robić szum iść do dyrekcji czy dać spokój. Niby zwykłe zadrapanie ale nie wiadomo co może się jeszcze zdarzyć no innemu dziecku.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2017-01-31 17:29:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Dla mnie takie małe wypadki to jest normalna rzecz w zyciu dziecka i nie ma o co robić afery, na zwykłym chodniku mógł się tak samo urządzić.
(2017-01-31 17:34:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happy85
U nas każdy nawet mały wypade jest opisywany i rodzic jak i przedszkolanka musi podpisać.
Wydaje mi się ze nie powinnaś odpuszczać a zdanie relacji słownie nie jest profesjonalne.
(2017-01-31 19:06:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ja również nie robiłabym afery. To jest dziecko wszędzie takiego malca pełno. Każdemu dziecku zdarza się przewrócić:)
(2017-01-31 21:37:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Niewidze powodu by robić jaka kolejek aferę. Przecież niebędą usuwać lodu i śniegu w zimnie z przedszkolnego podwórka. To absurdalne.
(2017-02-01 08:37:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaniasz
Pracowałam w przedszkolu przed ciążą jako pomoc i na prawdę wiem,ze dzieci w różny sposób się przewracaly i były ranki ale nic groźnego się nie działo a rodzice robili aferę niepotrzebna.Nauczycielka ma pod opieką dużo dzieci i nie jest w stanie zawsze objąć okiem każde z osobna. Nie jeden raz upomina się dziecko ono robi swoje. Uważam,że nie ma co robić awantury.Twój wybór tylko dziecko jeszcze dużo razy będzie miało siniaki i zadrapania, koło domu też tak może być; )

Podobne pytania