uwielbiam bób, na który w moich stronach mówiło się bober ;)
lubię je łuskać do buzi z łupinki, ale młode malutkie jem w całości :) i bób mam zawsze świeży, bo moja mama ma na działce, te z folii smakują dziwnie, jakby były skiśnięte :/
Obieracie po ugotowaniu czy jecie w łusce, łupinie, skórce(zwijcie jak chcecie)?
TAK - Jem w całości
NIE - Obieram przed zjedzeniem
A może macie jakieś sprawdzone przepisy na potrawy z bobu? Zapraszam do pisania w komentarzach :)
uwielbiam bób, na który w moich stronach mówiło się bober ;)
lubię je łuskać do buzi z łupinki, ale młode malutkie jem w całości :) i bób mam zawsze świeży, bo moja mama ma na działce, te z folii smakują dziwnie, jakby były skiśnięte :/
ja wczoraj miałam kupny, z folii włśnie, ale był świeżutki, pierwszy raz nam się taki świeży trafił
a ja w ogóle nie jem :P
Ja malutkie jem z lupinka a duze obieram :)
sole i nadgryzam kawałeczek i wyciskam mmmmm pycha kurka chce bobu !!!
Nie lubię go ;)