Po zrobieniu testu i szybkiej wizycie u ginekologa w 7 tygodniu odstawiłam:
- alkohol
-nie pale wiec obeszło sie bez odstawiania nikotyny
- kawy kategorycznie nie chcociaz nie jest zabroniona
-Farbowania włosów
- surowego łososia , serów pleśniowych i tych mocarelli, kaszanki itp
- sporadycznie zjadam kebaby , frytki i pizze chociaz było to moja zachcianka ciazowa - SŁONE myslalam ze sie zatrulam kebabem i tak doslam ze jestem w ciazy :)
-kąpieli w basenach
-leków nawet paracetamolu samego który jest dozwolony
- dźwigania odrazu poszłam na zwolnieniu ponieważ w mojej pracy duzo dzwigalam juz nawet nie wiedzac ze jestem juz w ciazy
- smarowania sie fluidem przeszłam na puder
- i takich podobnych a wy z czego zzrezygnowałyscie odrazu?
Odpowiedzi
- kawę (w sumie to ona mnie "porzuciła", bo samo powąchanie wystarczyło by mnie zemdliło),
- papierosy (to był mój największy ból przez całą ciążę, bo ciągnęło mnie niesamowicie),
- swoją farbę do włosów (przerzuciłam się na farbę ziołową, bez amoniaku - nie wyobrażałam sobie chodzić w odrostach przez parę miesięcy),
- gazowane napoje (poza colą, ale w ilościach przystępnych - dopiero pod koniec ciąży pozwoliłam sobie na więcej),
- dietowanie (to chyba powinnam napisać jako pierwsze, gdyż przed ciążą byłam na diecie i postanowiłam sobie, że wrócę do tego po ciąży - wróciłam :))
I chyba tyle. Rzeczy typu dźwiganie raczej nigdy nie były moim zajęciem, makijaż wykonywałam tak samo jak przed ciążą. Jeśli chodzi o odżywianie to starałam się jeść normalnie, przeciętnie, ale z głową (czyli nie zaspokajałam każdej swojej zachcianki). Raz na czas zjadłam kebaba, lecz zwykle rezygnowałam z tego typu wynalazków.
Wlosow nie farbuje, bo mam naturalne, ale mozna farbowac w ciazy bez przesady ;) kaszanke tez mozna jesc w ciazy tylko ugotowana. Poczytaj, jest bardzo zdrowa!
Na basen nie chodze, bo boje sie o infekcje, ale wczesniej tez nie chodzilam jakos szczegolnie czesto.
-alkoholu-chociaż i tak prawie nie pije
A włosy dalej farbuję :P