Nie potepiam takich mlodych dziewczyn, ale jest mi ich szkoda o tyle, ze nie maja szansy przygotowac sie na dorosle, pelne ciezkich decyzji zycie. Doroslosc nie jest latwa i slodka, a dojrzale macierzystwo to ogrom wyrzeczen i ciezkiej pracy.

Jakie jest wasze podejście do bardzo młodych mam (15-17 lat) oczywiście nie chcę żadnej mamy urazić tym pytaniem bo na pewno są tu mamy w takim wieku. Ciekawi mnie tylko czy to dla was norma i jesteście tolerancyjne czy może według was odbiega to od normy.