Odpowiedzi
Mój mąż pracuje w Nl i na całą firmę jest jedynym Polakiem. Po za Holendrami pracują tam i Niemcy i Słowacy i Portugalczycy i inni więc rozmawiają po angielsku. Ponieważ zbliżał się termin końca projektu a robota nie była skończona zatrudnili na 2 tygodnie ekipę 5 Polaków. Mój się ucieszył bo to miło dla odmiany po polsku pogadać ale po pierwszej przerwie, jak wpadli na stołówkę i zaczęli opowiadać jak "kur.a fajnie i jaka pierdo.ona robota i jak kur.w w hotelu i kur.wa to i kur.a tamto to mój do końca projektu się nie przyznał, że zna polski;-)