Niestety nic to nie pomaga, jest bardzo oporny w tym temacie, to samo jest z denstystą bardzo się boi. Generalnie jest bardzo wstydliwy,zwłaszcza do kobiet :/
Czy zachęcacie lub same badacie jądra swoich partnerów pod kątem jakiś zmian na nich ?
I w komentarzach prosiłabym o poradę jak zachęcić mojego męża żeby zechciał udać się do lekarza który obejrzałby i zbadał jego "klejnoty" bo niestety uparcie powtarza , że " nikt mnie nie będzie po jajach macał", a bardzo mi zależy żeby to zrobił,a tłumaczenie,że to jest tylko lekarz i to tylko badanie nic nie daje.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
badamy jego jądra , tj albo on to robi albo ja.
Nakłonił go tego jeden z odcinków programu "wstydliwe choroby" i zdjęcia zaawansowanego stadium nowotworu i ewentualne konsekwencje.
Może spróbuj tym sposobem? Pokaż mu , co mu grozi. Na mojego podziałało.
Mam fisia na tym punkcie , moj sąsiad zmarkl z powodu raka prostaty ... tych jeków przed jego odejsciem nie zapomne do konca zycia ...
W. odwiedził juz raz urologa i czasami takie "badanie " w swoim towarzystwie mozna zamienic w cos wiecej ;)
Tak i nawet ma farta ze ma tesciowa urologa :D xD glupo mu ale bada sie ....oczywiscie nie w domu tylko w gabinecie hahaha
niejestembananem tez akurat zdarzylo nam sie obejrzec razem ten odcinek , fajnie pokazane .
Gdyby się skarżył na dykomfort czy ból to pierwsza bym zajrzała i pierwsza umówiła na wizytę.
badamy jego jądra , tj albo on to robi albo ja.
Nakłonił go tego jeden z odcinków programu "wstydliwe choroby" i zdjęcia zaawansowanego stadium nowotworu i ewentualne konsekwencje.
Może spróbuj tym sposobem? Pokaż mu , co mu grozi. Na mojego podziałało.
na mojego to nie działa :)